– idiotyczny przypadek z parkowaniem zepsutego samochodu
– czym jest windykacja
– windykator nie jest komornikiem
– statystyczny poziom zadłużenia Polaków jest fikcyjnie pompowany przez „firmy windykacyjne”
– jak się bronić przed „windykatorami” telefonicznymi
– wypełniony weksel własny jest oderwany od umowy
– szukamy osób, przeciwko którym toczą się oszukańcze postępowania sądowe
Strony www:
– Anuluj-Dlug.pl
– Anuluj-Mandat.pl
– Angeli-Iustitia.pl
Category: Prawo i ekonomia
Tags: porady prawne, prawo
@22:57 – Do końca roku 2018 komornik sądowy nie był urzędnikiem państwowym. Dopiero planowane było przywrócenie mu takiego statusu od roku 2019, ale nie widzę, aby to wprowadzono. Komornik to funkcjonariusz publiczny.
Już takie tłumaczenia typu jestem spuszczając sobie imadło na stopę już nie raz podobne słyszałem i są one godne ucznia ze szkolnej podstawówki, bowiem ten uczeń w pierwszej klasie myśli podobnie jak i Ty.
Więc, kim jesteś jak to niby ”Twoje ciało” jak się popsuje wrzucą do tak zwanej trumny i nie daj ”Boże” przejść obok, bo fetor taki, że lepiej uciekać jak najszybciej od tego smrodu.
No więc kim jesteś ?
Panowie, proszę trzymać się tematu. Nagranie dotyczy konkretnego tematu, a nie filozofowania. Wpisy nie na temat traktuję zazwyczaj jako spam.
hehe 😉 „miej swoje zdanie” … to ja powinienem napisać „bądź konsekwentny” 🙂
Nie ma ale i jest. Czyli nie „oczywiście że nie ma” – tylko „trochę nie ma / a trochę jest” 😛
A dla nas tu w 3D… na maksa zsynchronizowanych do tych wibracji… to nie TROCHĘ JEST …. a nawet bardziej jest… niż nie ma… 😉 co łatwo można doświadczyć spuszczając sobie imadło na stopę z odpowiedniej wysokości. Połamane kości i pulsujący ból… dobitnie Ci wskażą, że wciąż bardziej jesteśmy / niż nas nie ma 😉
Oczywiście, że nie ma i zdania nie zamierzam zmienić. Nie ma, ale i jest. (Yin/Yang), lub jak tłumaczą fizycy kwantowi (sporo takich wywiadów w necie) – ”świadomość prowadzi grę sama ze sobą”
I ”TY” i ”Ja” też prowadzimy grę sami ze sobą. Alex, też doskonale wie, że to Iluzja i gra, nieraz sam przecież o tym otwarcie mówi, ale prowadzi grę sam ze sobą i robi wywiady.
Więc, to co napisałem i to co mówi Pan T.Parol, to Iluzja, gra, która tak właśnie wygląda….., a to z czego się uśmiałem – to element tej gry.
A, powód dlaczego napisałem ten komentarz ? Był taki, aby podać z tak zwanego życia wzięty przykład (czyli zrobić pewien punkt odniesienia) jak wygląda ta gra. Po to, aby ją można było zmienić, czy poszukać innych rozwiązań w tej grze….czy jak inni to określają – czas zmienić ten system.
Możesz się ze mną nie zgodzić, – miej swoje zdanie…..
Astre – no ale bądź konsekwentny.
Czemu się w ogóle podniecasz.
I zaraz że bezduszny, bezprawny proceder.
Nie ma żadnego mandatu, ani żadnych debili z sądu… ani śliny którą się oplułeś 😛 ;)))
Miałem kontakt z Panem Tomaszem Parolem, który dostarczył mi niezbędnych dokumentów do przedstawienia w sądzie, który to sąd prowadził postępowanie procesowe za mandat z fotoradaru Gminnego, za który miałem zapłacić 100 zł.
W poniższych kilku punktach po kolei naświetlę skalę korupcji i to słowo korupcja nie wydaje się być przesadzone.
Oto jak wyglądał ten bezduszny, bezprawny proceder.
1. Gminna Straż Miejska kieruje sprawę do sądu za mandat z bezprawnego fotoradaru nie mając żadnych uprawnień oskarżyciela publicznego. (Przestępstwo)
2. Straż miejska nie może jednak bezpośrednio złożyć wniosku do sądu szuka sobie, więc kolesi w postaci Policji (z którymi razem hleją wódę) i mam na to nawet dowody, a policyjne debile nie mające żadnych uprawnień do prowadzenia spraw z fotoradarów (uprawnienia posiada tylko GITD) kieuje sprawę do sąd. ( Policja popełnia przestępstwo)
Sąd czytaj : ( debile) przyjmują sprawę, która nie ma żadnych podstaw prawnych i prowadzi postępowanie procesowe. (Sąd popełnia przestępstwo). Pani sędzia jest absolutnie głucha na akty prawne, które jej dostarczyłem interesuje ją tylko, czy ja jechałem tym samochodem, czy może ktoś inny. W końcu wysyła zdjęcie z Gminnego fotoradaru do Laboratorium do Kielc, celem weryfikacji, kto jechał tym samochodem. Z Kielc przyszło pismo do sądu, że zdjęcie posiada tak wiele wad, że nie nadaje się do analizy !
Sąd ogłasza wyrok, który mniej więcej brzmiał tak – ” umarzam postępowanie z braku dowodów, że obwiniony (……) w dn. (……….) prowadził pojazd dopuszczając się przekroczenia prędkości o 7 km.
Więc, wyszedłem z sali sądowej i oplułem się aż ze śmiechu, bo takich debili, to jeszcze w życiu nie widziałem !