Ryszard Piotr opowiada o kilku sytuacjach, które się wydarzyły po pierwszym z nim nagraniu kilka miesięcy temu oraz mówi o spożywaniu ormusu i hub z drzew.
Blog Ryszarda: RyszardPiotrNisza.blogspot.com
Ilość wejść:
Category: Zdrowie
Ryszard Piotr opowiada o kilku sytuacjach, które się wydarzyły po pierwszym z nim nagraniu kilka miesięcy temu oraz mówi o spożywaniu ormusu i hub z drzew.
Blog Ryszarda: RyszardPiotrNisza.blogspot.com
Ilość wejść:
Nauka juz dawno udowodnila, ze czlowiek to nie krewniak hieny I nie powinien konsumowac trupow, bo jest to tak rakotworcze jak azbest. Niestety uzaleznieni od smaku nieboszczykow wola zrezygnowac ze zdrowia I zycia niz z porabanej na kawaly ofiary. Przez 600,000 uprawialismy ludozerstwo. Potem pare tysiecy lat zwierzozerstwo. Z obydwoch zboczen sie wyleczymy, bo ewolucji nie da sie zatrzymac.. http://www.theglobeandmail.com/life/health-and-fitness/health/the-not-so-simple-reasons-for-becoming-vegan/article23123391/
Pingback: Harmonizowanie organizmu kamieniami i dźwiękiem – Ryszard Piotr | Porozmawiajmy TV
Przepisy na truskawkę z miodem
http://pokazywarka.pl/truskawkazmiodem/
Tak ogolnie Alex…..ty wytrwaly jestes…..ja to bym chyba juz dawno se poszedl na urlop albo cos…..chcialem to napisac pod filmikiem(czy nagraniem) z Zofia Piepiurka ale tam juz nie da sie komentowac…..Wiec gratulacje wytrwalosci zwlaszcza gdy rozmowy tocza wydalo by sie bez konca tak byle by sie toczyla…. 🙂 hahaha
No niestety w mieście/molochu nie ma miedzy, łąki i lasu !! przegrana pozycja !? wszyscy przenieśmy się na tzw. wieś !?
Miasto to nie jest naturalne środowisko człowieka.Sam mieszkam na obrzeżach, do parku 10 min rowerem do lasu 10 minut.
Panie Ryszardzie zapomniał Pan wspomnieć o wodzie. Bez względu na to jakie źródło wody się posiada zdecydowanie warto zastosować filtry z odwróconą osmozą. Tak, że jedzenie jedzeniem, ale jeszcze trzeba pić…
Astre ja piję wodę tylko z źródła leśnego , naładowaną słońcem, kryształami i czarnym krzemieniem.
@ryszard piotr napisał: ja piję wodę tylko z źródła leśnego , naładowaną słońcem, kryształami i czarnym krzemieniem.
—
To jeszcze proszę powiedzieć gdzie w mieście taką wodę znaleźć !!!??
A, skąd wziąć czarny krzemień ? Mały kawałek kosztuje 10 zł, a do swojej przydomowej studni by chyba pasowało wsypać przynajmniej z wiadro….. co generuje spore koszty ?
Krzemień kupuje się na giełdzie minerałów bądż to przez internet. I nie trzeba do studni dawać, a do dzbanka w którym woda się odstaje.
Pan Ryszard ma o wiele lepszą energię i wygląd niż w poprzednim nagraniu.
TREMA.
A gdzie można dostać tą pruchawicę?
„Dostać” można na łąkach gdzie się pasły owce .
Witam
Proszę o odpowiedź: czyżby kaszanka była trucizną o której Pan wspomina? 🙂
Odpowiedz sobie sam. Z czego jest zrobiona? Krew zwierzęcia, faszerowanego antybiotykami żeby tylko dotrzymało do momentu uboju (ciągle chore) faszerowane sterydami żeby szybko nie naturalnie rosło i urosło.to wszystko się kumuluje i ty to zjadasz (jesteś tym co jesz). Do tego dochodzi stres i wydzielana adrenalina. Jeżeli jeszcze nie rozumiesz to zobacz ponownie film, i tak aż do skutku.
Odpowiedz sobie sam . Z czego jest zrobiona? Krew zwierzęcia, faszerowanego antybiotykami żeby tylko dotrzymało do momentu uboju( ciągle chore) faszerowane sterydami żeby szybko nie naturalnie rosło i urosło.To wszystko się kumuluje i ty to zjadasz (jesteś tym co jesz). Do tego dochodzi stres i wydzielana adrenalina.Jeżeli jeszcze nie rozumiesz to zobacz ponownie film, i tak aż do skutku.
W USA nie wolno uzywac krwi do kaszanki.
Spokojnie, skąd ta agresja? Zapytałem, bo jestem ciekaw o tym co było mówione na temat trucizny z krwi. Sam trochę ostatnio choruję i zbieram informację. Pzdr
To jest indywidualna droga rozwoju każdego człowieka . Też kiedyś byłem mięsożerny i to dla mnie była priorytetowa dieta , nadal zjadam mięso ale tylko eko i bez entuzjazmu raczej unikam . Czuje potrzebę zmiany
Cóż każdy jest na jakimś poziomie świadomości, jeden się wznosi a drugi pozostaje. Każdy ma wolną wolę i tylko On odpowiada za swe czyny. Generując negatywną energię będzie ją dostawał z powrotem. Co siejesz to zbierasz. Ludzie jedzący ból i cierpienie, nie mogą być zdrowi i szczęśliwi. Są też agresywni (co widać w komentarzach). Mięso eko to też śmierć (zwłoki zwierząt), a zwłoki się zakupuje lub pali a nie zjada.
To przeciez prawa reptylianskie.
– a gdybyśmy zwierząt nie zabijali – zwierzęta namnożyły by się tak, że w końcu nas zjadły by. – Zacznijcie myśleć nim coś napiszecie! Pozdrawiam. R.
Ryśku poziom twojego komentarza jest taki że , jakakolwiek odpowiedż jest bezcelowa.
Mój dziadek żył sto lat, mój tato dziewięćdziesiąt dwa,- i tylko dlatego wcześniej zmarł, że miał wypadek. Obaj jedli mięso. Tato mój, wiem, że lubił tłuste mięso. Ja jem mięso, na razie przeżyłem siedemdziesiąt pięć i czuję się zdrowo.
Kiedyś na trasie Leningrad-Wilno widziałem, jak grube „sało” Rosjanie zajadają. – Ludzie! Nie słuchajcie przygłupów! – Niech jedzą, jak im się podoba, ale żyjcie, jak Wam się podoba, na co macie apetyt. Pozdrawiam. R.
Ryśku po pierwsze niemiłe jest, że nazywasz ludzi „przygłupami” ale to trudno posiadasz taką a nie inną kulturę osobistą. Że oni żyli tak długo ( to może mimo tego że jedli mięso ) może gdyby nie jedli to by żyli dłużej. Nie bez znaczenia jest też jakość ( czyli stan fizyczny i psychiczny) A teraz może pomyśl sam, jaka różnica jest w mięsie wyprodukowanym dawniej (czyli zwierze, przebywało na łące, jadło tylko naturalny pokarm) a teraz produkcja przemysłowa( antybiotyki, sterydy, GMO). Poczytaj, pomyśl nie żyj przeszłością. Możesz tym samym udowodnić sobie jaki jest, stan i sprawność Twojego umysłu. Na naukę nigdy nie jest za późno. Mądry uczy się od każdego tylko głupiec uważa że wie już wszystko.Pozdrawiam i gdybym był złośliwy to bym napisał że u Ciebie właśnie agresja jest dowodem na zatrucie toksyczną adrenaliną odzwierzęcą. Miłego dnia Ci życzę.
Wszyscy zapomnieli ze istnieje cos takiego jak „jedzenie zgodnie z grupa krwi”
Tluszcz zwierzecy jest bardzo potrzebny dla rozwoju fizycznego czlowieka.
np. Prosze posluchac wykladow Jerzego Zieby.
Znam czytałem , stosuję . Mam grupę A jest tam zapisane że nie toleruję mięsa a wyjątkiem są ryby.Jak widać to też nie do końca, bo tam człowiek nie jest , uwzględniony jako całość z poziomu, cielesnego , mentalnego i duchowego. A jak wyżej wspomniałem ( w komentarzach) pana Ziębę znam jego poglądy i wykłady , książkę również. Nie ze wszystkim się zgadzam , takie moje prawo i pana Zięby też.
Panie Ryszardzie, bardzo dziękuję za Pana rady i metodę łagodnej perswazji, pełnej współczucia dla mniej zaawansowanych. Jestem na etapie odstawiania mięsa i postanowiłam nie przyczyniać się już więcej do ciemiężenia zwierząt. Dzięki Panu ,między innymi, ludzie się zmieniają.
Nie tylko Pan Jerzy Zięba uważa, że olejów roślinnych nie należy podgrzewać.Jedyny olej odporny na temperaturę to olej kokosowy. Można też używać masła klarowanego, jeśli ktoś jada nabiał. Przyłączam się do prośby o przepis na ormus z soli himalajskiej. Serdeczne pozdrowienia.
Jedzenie zgodne z grupą krwi….. gdyby to była absolutna prawda, człowiek rodziłby się z taką instrukcją.
Można się tym posiłkowac, ale natura jest nalepszą szkołą.
Czlowiek ma taka instrukcje, jako male dziecko je tylko to ktore uznaje za zdrowe dla Niego.
Tylko GLUPI rodzic wpycha w Niego wszystko.
A badania i testy trwaly nad tym dziesiatki lat. Znam wiele osob ktore wyszly
z ciezkich i przewleklych chorob stosujac ta diete.. Efekty widac juz po tygodniu stosowania jej.
W grupie krwi sa jeszcze wydzielacze i niewydzielacze.Jest wiec jeszcze mala roznica w diecie.
Czy konwersacja miedzyludzka szczególnie Polaków musi opierać się na ubliżeniu jesteście wszyscy świadomymi istotami jeśli się tutaj pojawiacie bądźcie bardziej życzliwi dla siebie.Straszne jest jak biorę gazetkę obojętnie jakiego marketu a na pierwszej stronie reklama kawałka karkówki, pomyślcie jak to mogłoby wyglądać gdyby mieszkańcami ziemi byli ludozercy ,którzy reklamowaliby sobie nasze części ciała jako pyszne kaski ohyda nie dlatego lepiej byłoby gdybyśmy jako inteligentna nacja przemysleli zbadanie innych żywych istot one też przychodzą tu doświadczać a lądują na talerzach.Pozdrawiam wszystkich bezwzgledu na upodobania żywieniowe i życzę owocnychprzemyśleń
Nacja śpi, trzeba ją obudzić.
Z tym mięsem to dał mi Pan do myślenia.Przygotowuje się od jutra do nowego etapu mojego zycia otóż przechodzę na wegetarianizm ja i tak dotychczas jadłem mało mięsa ale jak usłyszałem o tym holokauście na zwierzętach,energii negatywnej która kumulejmy jedząc padlinę,to zrozumiałem dlaczego po zjedzeniu za każdym razem miesa po pewnym czasie mam lekką depresje,to nie jest przypadek.Obserwuje to zjawisko cyklicznie u siebie.No i mógłby Pan powiedzieć jak robi ormus z soli himalajskiej,sposób krok po kroku.
Mięso ze względu na adrenalinę w nim zawartą , jest bardzo uzależniające , ja wychodziłem z tego uzależnienia , stopniowo , najpierw wyeliminowałem ssaki , potem ptaki a na końcu ryby. Czuję się świetnie ( wdać na filmie) nie choruję . Mój organizm nie musi pozbywać się tego rodzaju toksyny więc energię , może wykorzystać na coś bardziej konstruktywnego i pro zdrowotnego.
Chyle czoła panie Ryszardzie za propagowanie wegetarianizmu i pozdrawiam serdecznie
Dziękuję , ale ja to robię nie dla rozgłosu i poklasku a dla niwelowania cierpienia i szerzenia świadomości. Również dla tych jeszcze , nie obudzonych. Dziesięć lat temu też jeszcze żywiłem się śmiercią. Bo tak mi wmówiono że trzeba , bo witaminy , białko…….
Co do przewodu pokarmowego to człowiek jako jedyne zwierze ma pozycję pionową i jeżeli by jego jelito cienkie miało tylko 1,5 metra to byśmy cały czas siedzieli w kiblu. Zwierzęta drapieżne i chyba w ogóle zwierzęta są w pozycji poziomej co powoduje że ich jelita mają po te 1,5metra. Bo poco dłuższe w poziomie. To są jednak tylko moje przemyślenia takie luźne. Nie sprawdzałem jakiej długości jelita ma kot czy pies. he 🙂
A co z witaminami, które wchłaniają się tylko przy tłuszczach zaczynając od Witaminy D, A, E
Witamina A z marchewki się nie wytworzy sama. Przecież dopiero wątroba z beta-karotenu wytworzy witaminę A. Jeżeli z beta karotenu można wytworzyć 1/6 do nawet 1/48 witaminy A, to ile jej trzeba zjeść no i jeszcze trzeba popić oczywiście litrem oleju lnianego żeby chciała się wchłonąć. A witamina D jak m się wchłonąć bez tłuszczu. Wątroba wbrew pozorom może się zatłuścić nie od tłuszczu a wręcz odwrotnie, nie dostarczając tłuszczu nie stymulujemy woreczka żółciowego, a sok żółciowy jest potrzebny to trawienia pokarmu. Więc…
Dodaje się olej roślinny.
A do potraw na ciepło jakiego tłuszczu Pan używa?
Zwykły rzepakowy.
Jest Pan Swój Chłop. Na pewno wegetarianizm sam w sobie jest w porządku, to na pewno i nawet wbrew pozorom co można sądzić po moich postach nie jestem jego przeciwnikiem. Po prostu są to moje luźne przemyślenia. I ma pan dystans a to w tej całej zabawię w kotka i myszkę najważniejsze. Polecam książkę Ukryte Terapię i wywiady z Panem Jerzym Ziębą na temat smażenia i gotowania na olejach roślinnych, to najpopularniejsze na pewno, ale mój wykładowca fizjologii, który a pro po również był wegetarianinem też tego nie polecał. Dzięki.
Grzegorz,Jerzego Ziębę znam i jego wykłady i książkę również . Tak że polecać mi go nie musisz. Nie koniecznie się we wszystkim z nim zgadzam, takie jego i moje prawo. A Ty w co wierzysz i przyjmujesz jest to s kolei twoje prawo i twoja decyzja.
Pomidorki ze szklarni są ok hym 🙂 bez dostępu światła dojrzewające w kontenerach 😉 pomidorki pryskane rundupem i nawożone KNP na wyjałowionej ziemi też jest ok (4 pierwiastki za miast 100 wystarczy dla człowieka, po co mu więcej). No zwierzęta cierpią a rośliny nie cierpią, No tak przecież nie mają receptorów bólu to nie cierpią, jak się drzewo skrobie z kory to drzewo nic nie czują. Ale co roślinka wchłonie to jej tego się już nie pozbędzie, świetnie wchłania pestycydy, środki ochrony roślin, środki grzybobójcze, nawet sarna tego nie chce skubać na polu. Piękne badania zostały opublikowane w tym roku jakie to mamy zdrowe warzywa i owoce nasycone neurotoksynami, metalami ciężkimi i Bóg wie jeden czym jeszcze. Więc Wegetarianinie patrz co jesz. Olej rzepakowy Rundup Redy, Olej Słonecznikowy Rundup Redy, Warzywa Zielone której dano wszystko żeby były tylko zielone nic poza tym. Każdy powinien do czegoś dorosnąć. Jeżeli nie rezonujesz z danym jedzeniem to znaczy ….. że nie powinieneś się do niczego zmuszać. Do jedzenia też trzeba mieć szacunek. Proste. A wyzywanie od ścierwojadów przez osobą niby uduchowioną to świadczy no właśnie o czym?
Nie jestem żadna uduchowiona. Jestem istnieniem, które dało sobie szansę na ewolucję. Byłam scierwojadem, trupożercą, padlinotrawcą etc.
Czy istnieje panaceum, wzór do ewolucji czy to duchowej czy światopoglądowej? Różni ludzie, różne drogi życia. Jeżeli ktoś czegoś nie chce to wyłącznie jego wolna wola. Ja uważam że tak samo wspaniale można ewoluować z jedzeniem mięsa jak i jedzeniem potraw roślinnych. Jeżeli człowiek czegoś podświadomie pragnie bo taki ma wzorzec a świadomie się karci to pierwszy krok do zniewolenia. Najpierw trzeba zmienić wzorce podświadome. Organizm człowiek lubi równowagę. Tak jest po prostu skonstruowany.
Anna Koch , wypowiadając takie słowa zaczynasz z nimi rezonować. Współczuj może tym którzy jeszcze żywią się , bólem i cierpieniem. Nie wypowiadaj proszę takich słów, jeśli możesz oczywiście.
Nie ma w moich wypowiedziach ani krzty obelgi tylko potępienie tępoty, która prosi się sama żeby ją tępić i po imieniu zwać. Nie leży w mojej gestii jakiekolwiek ubliżanie , ale mięso nazywam trupem a nie towarem za szybą w chłodni u masarza a powinno być t r u c h ł a n i e w i n n y c h , k t ó r e s z l a c h t u j e m o r d e r c a d l a p r z y j e m n o ś c i k u p u j ą c e j T Ę P O T Y
Potępianie jest potępianiem , z doświadczenia wiem, że większy skutek daje poszerzanie świadomości . należy zrozumieć że wszyscy jesteśmy ofiarami programu w który daliśmy się wmanewrować.Tak się dzieje od pokoleń. Myślę że należy współczuć tym do których to jeszcze nie dociera. Nie są świadomi tego że są tym co jedzą . Czyli nie mogą być ani zdrowi ani szczęśliwi, bo żywią się bólem i cierpieniem. Współczuj im .
Zaiste @ryszard piotr…zaiste !”wszyscy jesteśmy ofiarami programu w który daliśmy się wmanewrować” „myślę że należy współczuć tym do których to jeszcze nie dociera”!
Kto zrobil takie badania? A drzewa czuja.
Konrad tak, zostały zrobione badania, do drzewa zbliżał się drwal i tylko udawał że je chce ściąć, na fotografii kirlianowskiej aura była nie zmieniona. W momencie gdy zdecydowanie z zamiarem ścięcia zbliżył się, aura momentalnie zmieniła się. Jak chcesz wiedzieć więcej to poszukaj, wiedzę się zdobywa wiarę przyjmuje się od kogoś.
Grzesiek, pidpisujesz sie tak samo jak ja, a jestes tutaj nowy. Dodaj lepiej cos do Twojego podpisu. Nie chce zeby ktos Twoje wywody przypisal mnie.
Grzesiek
Żywy przykład faceta w podeszłym wieku wyglądajacego rewelacyjnie jeśli nie fenomenalnie, mówiącego prawdę trupojadom a oni swoje! Ja także jestem żywym przykładem przewartościowania i nikt mi nie wciśnie, że popełniłam błąd będąc od kilkunastu lat vege. Ścierwojad tak jest zacietrzewiony w dogadzaniu sobie padliną, że nie docierają do niego jakieś frazesy o gułagach, koncentracyjnych łagrach w jakich nie żyją, nie egzystują ale ledwie dyszą z brudu, smrodu w bólu ze swędzącymi Ciałami sponiewierani przez takiego kolesia i paniusię jak większość komentatorków pod tą audycją. Nowy program planety nie przewiduje już tego syfu. To koniec kolesie i paniusie waszych przyzwyczajeń i ocierania mord przed glocą po wpierniczonej z trupów niewinnych kolacyjce czy obiadku czy śniadanku czy imprezce. Gnijecie!
Amen. Nikt jeszcze nie umarł od niejedzenia mięsa, ale od niejedzenia owoców i warzyw – tak. Przewód pokarmowy, żołądek oraz uzębienie człowieka nie są przystosowane do jedzenia mięsa.
Anna Koch że ja jestem niby,ten facet w podeszłym wieku ?
Ten post właśnie udowodnił że jednak popełniłaś błąd.Pozdrawiam
[fragment usunięty] to produkt NEW AGE. Sama powiedziala ze jest to NOWY PROGRAM PLANETY.
W tym pseudo rozwoju zyczy innym aby zgnili. Rzeczywiscie jest to wysoki poziom uduchowienia.
[Conrad – bezpośrednie, imienne wyrażanie swojej negatywnej opinii o kimś jest zniesławieniem. Skoro jesteś taki „uduchowiony”, to zrób to w sposób bardziej uduchowiony (cokolwiek to dla Ciebie znaczy) – przyp. admina]
Alex, nie chciałeś siedzieć bezpośrednio na skórze? 🙂
Jola to jest imitacja , możesz sprawdzić organoleptycznie jak tylko zechcesz.
ad miesa wogole nie obiektywne – znam bardzo duzo osob ktore kupuja mieso tylko certyfikowane eco wiec mozna na diecie miesnej rowniez zdrowo sie odzywiac a tutaj byla ta kwestia nie poruszona tak jakby takiego miesa nie bylo i ludziee go nie kupowali….
ciekawe ze dzisiaj nie ma cywilizacji na swiecie, ktora by nie jadla miesa…. a w Indiach jest najwiecej ludzi ze stwardnieniem rozsianym, nie chodzi zeby nie jesc miesa, ale byc wdziecznym za ten dar, darzyc je szacunkiem, sam
o tym jak dawniej ludzie traktowali zwierzeta, umiejac sie z niki komunikowac mowi pan Marek Taran tak od ok 30ej minuty rozmowy, ale cala rozmowa jest ciekawa, polecam
https://www.youtube.com/watch?v=ESsLvMyjGmw
No fantastyczna była ta komunikacja. Proszę siebie przymierzyć do takiej sytuacji, kiedy staje się paniusia żywym celem i wyraża uciekając i krzycząc zgodę na zabicie i pożarcie. Umie to sobie paniusia wyobrazić? Indiańskie prelekcje o porozumieniu z Bizonami są nie tylko nonsensem, ale dowodem przede wszystkim na niedorozwój ewolucyjny. Nie ma takiej opcji, żeby mała Świnka zgodziła się na śmierć, bo ja Ją o to empatycznie poprosiłam i Ona powiedziała tak. Jest to tak ohydny wymysł, że mieszanie do nie go empatii, która to jest podarunkiem dla ulepszonego ewolucyjnie za trud własnej transformacji zakrawa nie na gniew ale na pusty śmiech. Porozumienie niewerbalne z Istnieniami, których mowy nie rozumiem następuje tylko i jedynie jeśli uruchomiłam w sobie tłumacza, który mieszka w Sercu. Jeśli On zaczyna tłumaczyć, to na pewno nie to, że mam ochotę pożreć rozmówcę. To tak jakby mi ktoś kazał tłumaczyć mein kampf na polski. N o n s e n s!
ZGADZAM SIĘ .
Nie mogę się z Tobą zgodzić. W świecie drapieżników i ich ofiar musi istnieć jakieś porozumienie. Można nazywać to jak się chce, lecz zwierzęta, które naturalnie są zjadane przez inne zwierzęta w pewnym sensie wyrażają na to zgodę.
Zupełnie inna sprawa to traktowanie zwierząt przeznaczonych na pokarm dla ludzi…………..
Ja mówiłem o ludziach a nie o cywilizacji , zresztą chętnie bym zobaczył , jak cywilizacja je mięso!
Ale ciemnogród!
Cóż każdy niech wierzy w to co chce, a co to jest mięso certyfikowane? Posiadające papier ,z podbitą pieczątką? Że niby, co ?
Mięsna dieta ha, ha, ha, ha paniusia nie dopuszcza wogóle możliwości nie pożerania trupów. Ekomięso! Z paniusi kiedyś będzię takie eko! I coś bo nie ktoś będzię paniusię pożerało mając przyjemność, bo tylko o to paniusi chodziło i temu czemuś też. Uważaj paniusiu, bo ewolucja to poważna sprawa i jak się nie dostosujesz biorąc przykład od lepszych od siebie, to paniusię ukara.
Paniusiu Anno Koch, jak na wegetariankę jesteś bardzo agresywna, a to mi mówi, że trzeba jeść mięso.Niestety, bo bardzo nie lubię.
To mnie akurat nie dziwi bo Hitler też był wegetarianinem.
Tak Hitler i jego świta za wyjątkiem Gerlinga ( dlatego Hitler go nazywał grubą, świnią ) też nie jedli mięsa , ze względów zdrowotnych. Wiedzieli jak silna to toksyna. ale nie przeszkadzało im, to nosić rękawiczek ze skóry dzieci. Tak że w ich przypadku o świadomości i empatii nie może , być mowy!
Szanowna Pani Małgorzato, nie było moim celem urażenie Pani godności ani przezwanie paniusią. Jestem starą vege. Mam 62 lata i najpierw byłam vegetria a potem vegana z całą odpowiedzialnością za podjęte decyzje. Na czym one polegają? Otóż zastopowanie narzuconego stylu odżywiania a następnie reces przyzwyczajeń zajął mi kawałek Życia. Hamowanie siebie a następnie wymuszenie poniekąd lepszego stylu kosztował wiele nie tylko trudu ale przede wszystkim okropnej rozterki wynikającej z wyalienowania i samotności nie w tłumie ale wśród najbliższych, którzy postrzegali mnie jako trzaśniętą menopauzą wariatkę. Dałam radę i pokazałam własną nie wolą, ale nieugiętą postawą, że zmiana jest możliwa. Dziś moi najbliżsi są vegetarianami. Dwoje maleńkich Wnuków ma już po 2 latka i nigdy jeszcze nie próbowali tzw. mięsa. Moja determinacja zmieniła się w lekkość i płynność. Moje szwankujące zdrówko przestało istnieć. Stare przyzwyczajenia ustąpiły dając miejsce nowemu, świerzemu, szczęśliwemu. Przestrzeń reagowała pomału lecz konsekwentnie. Pole morfogenetyczne sukcesywnie napęłniałam radosnymi algorytmami. Dziś sieję wokół siebie ład. Najtrudniej jest zacząć sprzatanie ale jak już się zacznie to samo leci. I tak pomału aż do błysku. Dziś patrząc na efekt cieszę się, że przetrwałam bo jest piękny i wiele bardzo wiele wart. Pozdrawiam Panią i prosze o wybaczenie, ale jeżeli mój malutki Wnuk popycha jeszcze mniejszą od siebie i patrzy jak ona pada z płaczem, na nic perswazje bo on ich nie zrozumie. Musi zostać popchnięty dokładnie tak jak on się śmiał zachować. Wtedy odcina się paskudny program. Chirurg działa skalpelem. Ja czasem Słowem w obronie Tych, którzy nie mają na nią żadnej szansy na Tej planecie opanowanej przez tępych ludzi.
„Najpierw będą Cię ignorować, potem będą się z ciebie śmiać, później będą z tobą walczyć. Dopiero na końcu wygrasz”. Mahatma Gandhi.
Kolejna osoba mówi o Ormusie troche a o sposobie uzyskania nic. Więc oto sposób;
dodawać powoli strzykawką roztwór sody kaustycznej w proporcji 1 do 5 wody, do roztworu soli morskiej np .z morza martwego (dobra jest w Rosmanie). W roztwoże soli musi być zanużony miernik ph żeby widzieć kiedy roztwór osiąga 10,7 ph wtedy odstawiamy roztwór do opadnięcia ormusu na dno, kiedy opadnie, solankę z góry spuszczamy rureczką i dolewamy znów wody i tak kilka razy płukamy. ja stosuję wode źrudlaną. po kilku płukaniach to co zbierze się na dnie gotujemy dolewając wody bo paruje i zbieramy podczas gotowania, drewnianą łyżką, pianę która jest około 70% Ormusem . Piana wysycha i mamy proszek. Prosze bardzo:)
Podczas dodawania sody roztwór soli szybko mieszać.