Joanna Chołuj przez wiele lat reformowała polską gramatykę i obecnie naucza gramatyki zreformowanej na swoich kursach online.
Strona www: JoannaCholuj.pl
Joanna Chołuj przez wiele lat reformowała polską gramatykę i obecnie naucza gramatyki zreformowanej na swoich kursach online.
Strona www: JoannaCholuj.pl
Słabe. To pani właśnie chce wszystko ujednolicić, likwidując różnorodność („myślał” i „wymyślił” niby złe), a utyskuje przecież na to, że kiedyś rzekomo było większe bogactwo języka, z którego teraz są resztki. Generalnie nie polecam słuchać tych domorosłych speców, bo oni z polszczyzną najczęściej są na bakier (nie słuchałem co prawda tej audycji zbyt uważnie, ale wychwyciłem, że coś „się podziało” użyto w znaczeniu „miało miejsce, nastąpiło”, podczas gdy to znaczy, że coś się zgubiło.
Tego imiesłowu z obejściem jeziora nawet nie jestem w stanie powtórzyć, tak było to głupie. Ktoś, kogo nie rażą takie kretynizmy, raczej słabo rokuje. A tu było wyczuwalne zawiedzenie się, że takiej formy polszczyzna nie oferuje…
Tu kiedyś występował jakiś gość, dla którego wszystko było proste. Wystarczyło podobieństwo brzmieniowe wyrazów, by wywieść bezsensowne i urojone związki między słowami. Słoń od słońca (lub odwrotnie), baron od barana, oko od okoliczności, szambo od Szambali itp. Robił za tęgiego fachowca.
W internecie króluje w tym S(r)anjaya, król Lehji. Dla tego czubka wystarczy mieć na imię Marek, by okazało się, że ma się związek z marami. Analogicznie grubas jest od grobu, a wieprz – zapewne, bo tylko się domyślam – od wiedzy. Ciekawe, że ten sekciarz nigdy nie wziął na warsztat swojego nazwiska. A to pewnie byłoby od jarania i szekli, co wiele tłumaczy.
Cytuję. ,, To jest nielogiczne. Nie. ,, jaka jest logika używać słowa NIE jako potwierdzenie ? Poza tym a gdzie jest nas język pierwotny. Zrobiem, przejdziem, godnam. A przede wszystkim Jam .