Sebastian Czeremcha – miłośnik przyrody, prawdziwie w niej zakochany i całkowicie oddany jej sprawie.
Wędrowiec, pisarz i leśny czatownik, który długo wyczekując w swoich kryjówkach obserwuje dzikie zwierzęta, a podpatrzone sceny przenosi następnie na karty bajecznych opowieści.
W kniei spędza większość swojego wolnego czasu.
Podobno nawet przyjaźni się z drzewami – na jego blogu Szepty Kniei można znaleźć mnóstwo historii, w których mają swój udział drzewni bohaterowie.
Drzewa Mocy, opiekują się każdym z nas.
Gdy nadchodzi czas srebrnego księżyca ubiera wygodne moro, zabiera lornetkę i spędza długie godziny na kilometrach krzepiącego marszu lub zasadza się na długie czuwania w świecie bliskim natury; na polach, miedzach, pod lasem, nad jeziorem, stawem czy strugą. Z tych wypraw czerpie inspirację do swoich opowiadań, spisując coraz to nowe przygody.
Niekiedy zabiera ze sobą innych śmiałków, na nocne i dzienne wyprawy w głuszę.
Są to warsztaty, na których uczestnicy mogą dowiedzieć się ciekawostek o mieszkańcach lasu, doskonalić w sztuce tropienia, podchodu i obserwacji.
Dla spragnionych kontaktu z mistyczną stroną natury, odbywają się zajęcia dendroterapii, przytulania drzew i nauki komunikacji z drzewnymi braćmi.
Wszystko w duchu spokoju, ciszy, szacunku i pielęgnacji wrodzonej każdemu z nas wrażliwości.
W jego książkach można odnaleźć wszystkie aspekty głębokiego kontaktu z naturą, które wraz z rozwojem cywilizacji i codziennym pędem, stopniowo ulegały wygłuszeniu.
Sebastian uczy, jak do można do tego wrócić, i pokazuje, że wcale nie potrzeba do tego odludnej dziczy.
W podróżach po Polsce, odwiedza nie tylko lasy, ale też szkoły, przedszkola i świetlice, gdzie z prezentacją i filmami, opowiada o zaobserwowanych przez siebie zwierzęcych tajemnicach.
Jest również wędrownym bardem – zasłyszane w naturze dźwięki, zręcznie przenosi na kalimby, ukulele czy tank drum, snując przy tym spisane przez siebie ballady i baśnie. Niektóre wyprawy odbywa wyłącznie w poszukiwaniu nut.
facebook.com/SzeptyKniei
SzeptyKniei.wordpress.com
Bardzo ciekawy, mistyczny odcinek. Piękne wiersze. Magia, a może coś więcej?
To nie lasy a pola uprawne, podzielone na sektory i systematycznie wycinane, drewno wywożone a ziemia pod nimi z pokolenia na pokolenie drzew jałowieje aż jednego razu nic już tam nie wyrośnie poza suchą pustynną trawą.
jakie drzewa ? a słyszał pan o potężnych drzewach krzemowych? drzew już nie ma
https://youtu.be/FzLjBj7xBww