– warto kwestionować wszystkie autorytety
– autorytet Berta Hellingera
– czy można wyrażać złość do matki
– czy ofiara sama musi sobie poradzić z traumą
– jak nie powinno się pracować z traumą molestowania w dzieciństwie
– autorytet Jana Pawła II
– znaczenie cytatu „Niech zstąpi Duch Twój…”
– jaki wpływ ma medytacja na lokalną przestrzeń
– postawa jednoznaczności wymaga apostazji, jeśli jesteś przeciwko kościołowi
– jak kreować dobrą przyszłość
Kontakt do Małgorzaty:
Facebook.com/MBtransformacja
tel. 607-095007
Moim zdaniem JPII miał być tylko nastraszony i nie wiedział o tym, albo wiedział i miało to wywołać określone reakcje społeczne. Zakładam, że mógł być przymuszany do określonych zachowań. Argumentem mogło być dobro ogółu, czyli siedzisz cicho w określonych sytuacjach, np. pedofilia, bo w przeciwnym razie cię sprzątniemy i zrobimy swoje jeszcze bardziej dotkliwie. To był układ. Nie wsadziliby „Polaczka” normalnie na tak eksponowane stanowisko.
Ś.p. Bert i Karol z uśmiechem i pobłażaniem wysłuchali p. Małgosi …
Jak zwykle, wartościowe ! Do mnie przemawia p. Małgorzata ze swoim podejściem do pewnych sprawą, czekam zawsze na jej filmy. Autorytety mogą być czasami ślepą uliczką i drogą na manowce. Chyba jedynym autorytetem można by nazwać Stwórcę / Źródło Stworzenia, kimkolwiek jest – no chyba, że sam raczej jest Ciekawskim Obserwatorem i Eksperymentatorem XD No ale tego nie wiemy ;p
Zamach na papieża był sfingowany – operacja fałszywej flagi. Aleksandrze tak pewne wypowiadasz się o udziale KGB, tym czasem mnie przekonują argumenty z postu na stronie https://prawda2.info/viewtopic.php?t=216
napisanego przez Easy Ridera z 28.01.2007. między innymi: Nie zgadzają się tory lotów pocisków, brak krwi na białej szacie papieża, pokrętne tłumaczenia Dziwisza dotyczące łusek z pocisków, postrzelenie „przypadkowych ” turystek, reakcja zakonnicy – jakby była szkolona w służbach specjalnych, dziwna ręka – jakby makieta – z pistoletem. Wyraźne wdrukowanie w hipnozie kilkudziesięciu wersji dot. mocodawców Aliego Agcy, rzekoma rana w łokciu – bez śladu niesprawności w późniejszym okresie, szybkie przebaczenie (a brak takowego np. teologom wyzwolenia) i inne. Zajrzyjcie na tę stronę. Skoro sfingowano zamach na WTC, i wiele innych operacji fałszywej flagi, to chyba nie szokuje to, że i zamach na papieża był sfingowany, prawdopodobnie przez Watykan i CIA, przez który Karol Wojtyła był zwerbowany.
Zupełnie się z tym nie zgadzam. KGB to nie byli chłopcy od koronkowej roboty tylko od bicia w mordę. Zwerbowali Agcę przez kilka warstw pośredników aby nie było wiadomo kto jest zleceniodawcą. To jest proste i prymitywne wyjaśnienie. A te umysłowe dywagacje to tylko bajki, które można wymyślić po latach od wydarzenia. Czegoś takiego nie da się tak precyzyjnie dopracować, bo jest zbyt dużo zmiennych podczas akcji. Moim zdaniem nie ma co tutaj zbytnio komplikować. JP II podpadł, więc musiał albo zginąć albo zostać przestraszony. Jakimś „cudem” przeżył 🙂
Naprawdę, przeczytaj wpis Easy Ridera, obejrzyj zdjęcia z zamachu. Papież nie miał umrzeć, inaczej snajper celowałby w głowę.
Witam!
„KGB był od bicia w mordę…” Napisałeś to tak [w pierwszej chwili myślałem,że ktoś się podszywa pod „Alexa”],jakbyś chciał odwrócić uwagę od sprawności i inteligencji członków tej organizacji – myślę,że byliby obrażeni za taką uwagę [szczególnie Putin].W 1991 KGB zostało rozwiązane,ale do dziś mówimy tak o wywiadzie Rosji.Wiele z zamachów przeprowadził GRU – wywiad wojskowy,którego nazwa już też zniknęła w Rosji.Tu link do artykułu o paru akcjach tych organizacji https://kresy24.pl/grzegorz-kuczynski-trockisci-i-ukraincy-dysydenci-i-czeczeni-kogo-i-jak-morduje-moskwa/
Jasne że mieli duże zdolności i umiejętności. Ale działanie za pomocą pośredników to zupełnie inna sprawa. Jest duże ryzyko dekonspiracji i niepowodzenia podczas akcji, dlatego uważam, że w takim przypadku musieli zastosować prymitywnie proste rozwiązania.