Lewatywa – klucz do oczyszczenia i detoksykacji organizmu – Aliaksandr Haretski

More videos
Views
   

6 komentarzy

  • Ala
    Reply

    Byłam wegetarianką, a potem weganką. Z początku, jakieś 2 m-ce, czułam się naprawdę dobrze, ale po tym czasie z każdym dniem było tylko gorzej. Mimo suplementacji, aby dostarczać wit. B12, słabłam. Po paru miesiącach miałam problem z najmniejszym wysiłkiem fizycznym. Serce waliło mi w piersi jak szalone po wejściu na I piętro. Nawet spacer był wyzwaniem. Miałam niedobory wapnia, białka i aminokwasów, mimo spożywania białek roślinnych z grochu, konopi czy samego jarmużu. Nie jadam dużych porcji, więc dostarczenie roślinnych substytutów w odpowiedniej dawce nie było możliwe.
    Dziś sięgam po mięso, ale nie więcej niż raz, dwa w tygodniu. Ważne jest, aby nie pochodziło z masowych hodowli. Regularnie jem jajka i ryby niehodowlane, nie jadam jednak nabiału, gdyż mi szkodzi. Mogę powiedzieć, że czuję się bardzo dobrze. Wszelkie problemy zdrowotne, jakie miałam podczas przygody z wege, minęły.
    Ja też jak słucham czasami niektórych wegan, to ręce mi opadają.

  • ania
    Reply

    Ewelino, ja sama mam za sobą różne diety, byłam jakiś czas weganką, ale jak wchodzę na jakiś kanał youtub wegan i słyszę, że mięso gnije w jelitach, to normalnie od razu stamtąd wychodzę. Co za ignoranci.

  • Ewelina Striller
    Reply

    Ania, muszę napisać że myślę podobnie, próbowałam na sobie oczyszczania i lewatywa i różnie, nie „odkryłam” nic oprócz tego co do trzech dni strawiłam także nie rozumiem tego
    Napewno pasożyty zgoda ale nie bez przesady a tak na marginesie robiłam kiedyś prysznic zimna woda przy zapaleniu oskrzeli podobno organizm otrząsnąć po i zacząć zwalczać chorobę (uśpiony układ immunologiczny czy jakoś tak nie pamiętam gdzie ten facio się wypowiadał) jak mnie dopadło na drugi dzień się tak rozchorowałam to zamiast lepiej to był Meksyk
    Kwestia mięsa to jest bardziej sumienny proces myślę.

  • ania
    Reply

    Jak przetumaczyć kłamliwym weganom i frutarianom, że mięso nie gnije w jelitach? Człowiek jest wszystkożercą, to dlatego mamy enzymy trawiące białko zwierzęce. Jelita nasze są dłuższe niż np. u kotów, ale i tak wystarczą 2-3 dni na całkowite przejście treści pokarmowej i wydalenie jej. To za krótki czas, aby coś zgniło. Jak popatrzymy na zdjęcia sondy jelit, to one są błyszczące, pokryte śluzem, nic nie ma się prawa do jelita przyklejać i kamienieć tam. Rozumiem empatię i wybór by nie jeść mięsa, ale biologia i fizjologia ma się nijak do kłamstw wegetarian.

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>