Wolna energia – teoria i praktyka, część 3 – Wojciech Liponoga

More videos
Views
   

Wykład Wojciecha Liponogi został zaprezentowany podczas konferencji wolnej energii „Świadomie Krocz w Przyszłość”, 26-27 lipca 2025

Kontakt do Wojciecha: 697-088 948

2 komentarze

  • ArchiwumX
    Reply

    Dzięki temu „naukowemu” wywodowi KM wiem już, że Tesla, Hendershot, Searl i inni to zwykli hochsztaplerzy. Napędy UFO to s-f a w ogóle to tylko materia wokół nas. Nic nie róbmy, czekajmy aż otoczą nas „zielonymi” wiatrakami. Dramat.

  • KM
    Reply

    Kolejna część wystąpień poświęconych „wolnej energii” przynosi kolejną dawkę zmieszanej ze sobą wiedzy naukowej z niezrozumieniem fizyki. Poniżej omówię jedynie błędy, które pojawiają się w filmie:

    „Tesla w 1931 r. jeździł autem na ‘wolną energię’”
    To miejska legenda (tzw. „Pierce‑Arrow story”). Nie istnieją wiarygodne, współczesne dokumenty potwierdzające demonstrację takiego samochodu ani „silnika falowego” Tesli do zasilania auta z „eteru”. Relacje oparte na późnych opowieściach uznaje się w literaturze za niezweryfikowane/sfabrykowane.

    „Uziemienie głębokie/płytkie”, orientowanie sond N‑S, „siatka energetyczna”
    W inżynierii elektroenergetycznej nie istnieją pojęcia „uziemienie głębokie bazujące na ładunku ujemnym”, „uziemienie płytkie bazujące na dodatnim”, czy potrzeba orientowania uziomów względem kierunków świata. Dobre uziemienie projektuje się wg rezystywności gruntu, długości/średnicy elektrody, liczby prętów itd. Standaryzowane metody pomiaru (np. metoda Wennera) i wzory na rezystancję uziomu nie zawierają żadnych „kierunków świata”.

    „Słońce/UV zabiera ładunki z ziemi, więc w dzień ziemia robi się ‘dodatnia’, w nocy ‘ujemna’”
    To nie opisuje rzeczywistej globalnej elektryczności atmosfery. W tzw. globalnym obwodzie elektrycznym powierzchnia Ziemi pozostaje ujemna względem jonosfery (~200–300 kV), a w pogodzie „spokojnej” pole przy powierzchni ma rząd ~100 V/m skierowany ku ziemi. Dobowe wahania („krzywa Carnegie”) istnieją, ale nie są „zmianą znaku gruntu na plus”, tylko modulacją pola wynikającą głównie z aktywności burzowej i przewodności atmosfery.

    (c) „160 V i 2 A z uziemienia”
    Nie da się uzyskać stabilnie takich wartości z samego uziomu bez zewnętrznego źródła – byłaby to moc ~320 W. Typowa rezystancja pojedynczego pręta uziemiającego to kilkanaście–kilkadziesiąt Ω (zależnie od ρ gruntu); zgodnie ze standardowymi wzorami R≈ρ/2πL [ln(4L/d)-1]. Aby płynęło 2 A, trzeba by mieć ~30–60 V rzeczywistego źródła i to jeszcze przy bardzo dobrym uziemieniu – w praktyce takie „napięcia” to prądy błądzące / upływy z instalacji albo błąd pomiaru. Uziemienie nie jest przewidziane jako normalna ścieżka prądu roboczego. To kwestia bezpieczeństwa.

    (d) „Dostrajanie uziomu miernikiem do ‘siatki energetycznej’ i szukanie w mV”
    Pomiar rezystancji/impedancji uziomu wykonuje się metodami normowymi (np. 3‑, 4‑przewodową), nie na zasadzie „szukania pików napięcia” w gruncie. Inaczej łatwo o odczyt zakłóceń (indukcje od sieci, przewodów, rur, itp.) i fałszywe wnioski.

    „Silnik 5,5 kW, który ‘nie pobiera mocy biernej’ i ciągnie 0,18–0,25 A na biegu jałowym”
    Silnik asynchroniczny musi mieć prąd magnesujący (komponent bierny), aby istniało pole w szczelinie. Kondensatory mogą skompensować moc bierną widzianą z sieci, ale nie likwidują energii reaktywnej krążącej między silnikiem a kondensatorami.

    Co do prądu: dla sieci 3‑faz 400 V, prąd 0,25 A oznaczałby moc ok. P≈√3⋅400″ V”⋅0,25″ A”⋅”pf” . Nawet przy pf = 0,95 to ~165 W, a nie „45 W” (takie odczyty to błąd aparatury/układu pomiarowego). W praktyce typowy prąd biegu jałowego silnika 5,5 kW to kilka amperów (rzędu 30–60% prądu znamionowego ~10–12 A).

    „Rezonans szeregowy + równoległy → ‘silnik sam generuje moc bierną’ i działa bez poboru”
    Rezonans w obwodzie nie tworzy energii; tylko wymienia energię między L i C, a straty w R trzeba pokryć z zasilania. W stanie ustalonym amplitudy są ograniczone właśnie przez straty. To klasyka teorii RLC.

    Dlaczego pomiary „wyglądają cudownie”
    Prąd i współczynnik mocy mierzone cęgami „nie‑prawdziwy-RMS” przy niesinusoidalnym prądzie (dużo harmonicznych od rezonansu/kondensatorów) często są błędne. Do sensownych wniosków przy 3‑fazie i „dziwnych” przebiegach potrzeba analizatora jakości energii (pomiar U, I, kąta φ i harmonicznych jednocześnie), nie wskaźnika.

    „60 Hz to ósma harmoniczna, 50 Hz jest ‘pomiędzy’…”
    Częstotliwości 50/60 Hz to po prostu standardy sieciowe wynikłe z historii i doboru prędkości generatorów; nie są „harmonicznymi” jakiejś „uniwersalnej częstotliwości”.

    „Łapanie prądu wstecznego (back‑EMF) jako darmowej energii”
    SEM wsteczna to zjawisko fundamentalne w maszynach komutatorowych – ogranicza prąd wzbudzenia, nie jest „marnotrawstwem do zebrania”. Jeśli „odbierzesz” tę energię na wyjściu (np. dodatkowymi szczotkami), zwiększasz obciążenie mechaniczne – trzeba więcej mocy na wale. Bilans energii pozostaje zachowany.

    „Cewka po odłączeniu zasilania dalej pracuje i może się zapętlać”
    Po odłączeniu zasilania energia w cewce W_L=1⁄2 LI^2 po prostu się rozprasza na oporach i promieniowaniu. Nie ma mechanizmu, by w stanie ustalonym cewka „zasysała energię z czasoprzestrzeni” i sama się podtrzymywała – to łamie I zasadę termodynamiki i równania Maxwella. Rezonans może wydłużyć zanik drgań (większe Q), ale bez zewnętrznego źródła amplituda maleje. „Dobroć 30%” to też niepoprawny sposób opisywania Q (to liczba bezwymiarowa, nie „%”).

    „PVC tłumi, najlepiej tektura”
    Częściowo tylko przy RF: materiały karkasów mogą wpływać na Q (tangent delta dielektryka), stąd w radiotechnice używa się czasem polistyrenu/ceramiki. Jednak przy 50/60 Hz wpływ dielektryka karkasu jest pomijalny wobec oporu miedzi i strat w rdzeniu. Twierdzenie generalne „PVC tłumi” – nadinterpretacja kontekstu radiowego.

    „Iskra to potęga, żadna elektronika”
    Iskrownik to bardzo nieefektywne źródło szerokopasmowych zakłóceń elektromagnetycznych; historyczne nadajniki iskrowe są zakazane właśnie z powodu fatalnej emisji i marnotrawstwa energii. To przeciwieństwo precyzji i sprawności elektroniki rezonansowej.

    Dygresje pozanaukowe (biochip z U‑236, „Blue Beam”, itp.)
    Twierdzenie o izotopie U‑236 w „bioczipie” pod skórą jest niewiarygodne: U‑236 to znacznik paliw jądrowych i przerobu (produkowany neutronowo z U‑235), a jego wykrywanie wymaga spektrometrii mas na ultra‑niskich poziomach. To nie materiał stosowany w mikroelektronice; jego obecność w ciele wymagałaby wyjaśnienia radiologicznego i dokumentacji pomiarowej.

    Dlaczego takie demonstracje „działają” na oko
    -Kompensacja mocy biernej kondensatorami może skrajnie poprawić wskazania PF „w gniazdku”, ale nie czyni maszyny bezstratną.
    -Błędna metodologia: mierzenie „na jednej fazie”, na przewodzie N, na przewodach z kondensatorami, bez synchronizacji pomiarów U‑I‑φ, nie‑prawdziwy‑RMS – to przepis na „cuda” na wyświetlaczu.
    -Rezonanse rozdzielają prądy między gałęziami (L/C/silnik), dając lokalne duże prądy i małe wskazania gdzie indziej – to nie „wolna energia”, tylko wewnętrzna cyrkulacja energii reaktywnej.

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>