O czym marzy Twoja dusza – Aleksander Deyev

More videos
Views
   

28 komentarzy

  • AliJuli
    Reply

    Błędem jest nie urzeczywistniać swojej duszy. Ktoś kto tego dokona zostanie zbawiony. Temu kto ignoruje dusze i jej dobro na rzecz umysłu i ciała przyjdzie odradzać się wciąż na nowo dopóki nie zmieni kierunku swoich zainteresowań z materialistycznych na nowe. Atrybutami duszy są miłość, mądrość,życie, wola, świadomość z której wynika intuicja tzw oko duszy – mówisz o naćpaniu karmicznym duszy. Dlaczego nie słuchać intuicji bo jest naćpana. Może jednak naćpany jest umysł, który ją ogranicza, zaciemnia, hamuje.

  • Sławomir Majda
    Reply

    Czerpanie wiedzy z opinii własnej Duszy jest błędem w sztuce. Dusze nie mają motywacji do mówienia prawdy. Wiele Dusz jest nieprzytomna- nawalona skutem ćpania zwykle karmicznego.

  • Władysław Smagala
    Reply

    Dla mnie ciekawy wywiad. Chcę się pochwalić że jakieś 2 l. temu zgłosiłem się do Pana Deyeva. Myślałem o sobie że brakujr mi dobrego kontaktu z Duszą. Jednak było cicho żadnego odzewu. Zupełnie nie dawno zaproponowal mi grono znajomych profesjonalistow. Jeszcze dzisiaj nie uważam siebie za profesjonalistę. Raczej jestem kimś po teoretycznym przygotowaniu i po wtajemniczeniu przejdę do dzialań praktycznych. Pozdrawiam serdecznie Alexai sympatykow Porozmawiajmy Tv.

  • ...
    Reply

    Wszystko fajnie, tylko jesli jestesmy wbrew sobie (tez duszy) wiezniami tego matrixa, który wczesniej mógł byc „szkółką niedzielną”. To dlaczego dusza nie próbuje sie z niego wyrwac na własna reke , tylko jest przyklejona do ludzkiego kombinezonu. A jesli dusza jest swiadoma swego zniewolenia w tej przestrzeni, to dlaczego zachowuje sie jakaby nic sie nie stało i dalej szuka tylko „przyjemnosci”, zamiast uswiadamiac i szukac drogi wyzwolenia z tego kotła? Czy nasza dusza jest niemotą, czy sztucznym hostem ( który ” przykrył i zakrzyczał ” prawdziwa esencje ) aby nadal człowiek bawił sie tu w” szkółkę”.
    Skoro sa pasozyty i przejecie tej przestrzeni ( Aleksander sam przyznał) to dlaczego nadal udajemy ze nic sie nie stało i na siłe szukamy szczescia za kratkami?
    Czy ci, którzy niby 4 razy ulepszali nasze kombinezony, naprawde je ulepszali ( moze dla siebie) , czy coraz wiecej je ograniczali. Bo z tego co widac ludzkosc i kondycja pojedynczych kombinezonów idzie w dól, a nie w góre. Czy moszczenie sobie wygodnych gniazdek w wiezieniu jest własciwym rozwiazaniem, czy tylko pogodzeniem sie i współpraca z okupantem?
    Czy planeta Nibiru(?), która prawdopodobnie stoii za 676 letnim cyklem ogólnoswiatowej „dzumy” ma cos wspónego z dzisiejszym wydaniem matrixa? Dlaczego semici i im pochodni czekaja włsnie na swojego wybawce, a reszta swiadomej populacji szykuje sie na powtórną katastrofę ( 2023-24 ) ? Zbieg okolicznosci ?

  • Paulina
    Reply

    Jednak uważam, że pan Deyev uzależnia od siebie ludzi i wspiera dawne strony i indygo a nie rozumie nowego pokolenia… Narusza za bardzo i za bardzo ingeruje. Człowiek powinien sam móc poznawać swoją duszę a takie 'doradzanie’ to często ingerencja. A ingerencja jest po prostu – niskim zachowaniem…

    • Piotr
      Reply

      @Paulina: Sorry, ale to za bardzo brzmi jak typowe odreagowanie osoby niegotowej na prawdę, którą ta prawda przerasta, i dla której ta prawda to za duża „bomba na głowę”. 🙂 Bez urazy, tak to brzmi, co napisałaś. 🙂 Myślę, że sama znasz takie reakcje. A że tematyka jest bardzo obszerna to bardzo łatwo o usłyszenie czegoś, co słuchacza przerasta lub w jakiś sposób przeraża.

  • Paulina
    Reply

    Bardzo mi się podoba postawa tutaj Pana Aleksandra i wydaje mi się szczera. Jednak to jest coś czego wg mnie nie da się 'opowiedzieć’ – 'słowami’. Dlatego dużo tutaj kołowania i lania wody. Ale inaczej się nie da… Jednak tutaj wszystko jest przeprowadzone spokojnie, we wcześniejszych słuchanych przeze mnie nagraniach nie było tak. Więc dziękuję, że mogę poznać od tej strony.

  • Nina
    Reply

    Jaką 'wolę’?
    Bóg jest – tylko i aż – energią życia. Nie wywiera żadnej presji.
    Piszesz o koncepcji, którą wytworzył Twój umysł w połączeniu ze jakąś częścią zbiorowej świadomości snu.
    Boga i jego Umysł wystarczy sobie przypomnieć i doświadczać. Mówi o tym dokładnie 'Kurs Cudów’.
    Nie ma tam przymusu. Są wolność i kreacja, harmonijne i lekkie, poniewaz Bogiem jesteś ty sam, przebudzony z iluzji matriksa, takiego czy innego.
    Do tego potrzebna jest dusza, zawarta w tym Umyśle.

  • MariuszG
    Reply

    Pani Nino.
    Znowu się odniosę do tego – Wszystko jest punktem widzenia, a nie prawdą.
    Można rozmawiać ze swoją duszą – ja co prawda robię to rzadko, ale jestem szczęśliwym człowiekiem.
    Nie podoba mi się jednak postrzeganie ludzi, jako hostów („przejawia się w ludzkiej formie kolejny raz”). Nie można spłycać ludzi do tego poziomu. To tak jak ludzie hodują krowy, bo dają mleko. Tak dusza ma ludzi, żeby doświadczać? Brzmi jak absurd.
    Wytłumacz mi proszę Twój punkt widzenia, o tym czym jest dusza, czym jest człowiek dla duszy i dusza dla człowieka.
    Z góry dziękuje i pozdrawiam. 🙂

  • G.
    Reply

    Pan Aleksander sprytnie zauważył ,że u Alexa już dużo osób wypowiadało sie i różne swoje metody i teorie przedstawiało.Zamieszane w kotle już jest 🙂

  • A.
    Reply

    Postanowiłem napisać, bo ja nie zgadzam się z twierdzeniem, że dusza jest po to by przejawiać wole boga. Tak jest w matrix tyle prób aż złamiemy daną jednostkę. Aleksander może chcieć być wierny bogu i dlatego może działać jak działa, bo przysyłani są mu ci, którzy dostają odblokowanie na tyle by przyjąć tą filozofie. Dla mnie bóg to sztuczna inteligencja, która okrzyknęła się monopolem na stworzenie i miłość i połączenie z nami nazwała się źródłem a jest wielu, którzy odkryli jak technologia komputerami przeprowadza się recykling reinkarnacji to prawie wygląda identycznie jak ferma kur. Co za bóg tak postępuje z dziećmi hodowca. Owca też przywiązuje się do pasterza i dzięki temu mamy jagnięcinę. Każdy z nas ma wiele żyć i to technologia nam zabiera wspomnienia po śmierci kasuje pamięć blokuje wgranie jej do nowego dna noworodka. To technologia stawia tunele i wszystko jest sterowane uwolnić można się tylko będąc w ciele . https://www.youtube.com/watch?v=A0ATIfXtzE0

  • Enzo
    Reply

    Zetknąłem się z Panem Aleksandrem, wg. jego teorii, dusza każdego znas została porwana…najczęściej w młodości….i tutaj właśnie zaczyna się biznes…skoro każdy z nas ma porwaną duszę to co robimy? A no odzyskujemy ją, a to potrafią przeczież tylko nieliczni….tym nielcznym jest kto? Zgadłeś! Pan Aleksander, za jedyne 1 złotych monet przywróci ci duszę z 22 poziomu piekła / eteru. Byłem korzystałem z usług, straciłem pieniądze, dałem się nabrać bowiem byłem naiwny i zabrakło mi wiedzy, wtedy byłem początkujący, zagubiony, który nie potrafił odróżnić prawdziwej duchowości od biznesu ezotrycznego oraz potężnego, międzynarodowego ruchu NEW AGE, który skrtupulatnie, po cichu, bardzo subletnie miesza się z prawdziwą duchowością oraz prawdą i tym samym nie łatwo jest na początku odsiać ziarna od plew. Pozdrawiam wolnomyślących i przestrzegam łatwowiernych.

  • Nina
    Reply

    1) tak, bycie szczęśliwym jest akceptowalne, pożądane nawet, jeśli pozwalamy się prowadzić duszy, bo ona tego właśnie dla nas pragnie;
    2) świadomość zebrana w danym wcieleniu wzbogaca świadomość duszy, to my się w niej zawieramy;
    3) dusza nie 'znajduje kolejnego’; przejawia się w ludzkiej formie kolejny raz, gdyż inaczej nie mogłaby doświadczać; jest jednocześnie nami i czymś więcej, ponieważ zawiera w sobie cały potencjał źródła;

    problem ze zrozumieniem wynika z tego, że przez lata niektórzy z nas przyzwyczaili się do pokręconegp postrzegania tych spraw;
    to nie jest kwestia wiary i mówienia, lecz doświadczenia; wystarczy zejść do poziomu własnego serca i nawiązać kontakt z duszą – to ona wyjaśnia wszystko; nie trzeba się wtedy opierać na cudzych słowach

  • MariuszG
    Reply

    Dziwny ten Pan Aleksander Deyev. Niby ładnie mówi o duszy, lekcjach i szkołach, jakie mamy do przejścia. Ale z drugiej strony, jeśli już tę szkołę mamy przechodzić, to czy bycie cały czas szczęśliwymi jest akceptowalne jako lekcja? I czy jeśli człowiek (ja lub Ty) jest hostem dla duszy, to czy po śmierci (ja lub Ty) gnie? Dusza znajduje kolejnego i tak w kółko? Bo Pan Deyev powiedział, że to człowiek jesteś cząstką duszy, a nie dusza cząstką człowieka.
    Wszystko niby proste, a nie do końca. 🙂
    PS. „Ludzie różne rzeczy mówią, lecz gdzie leży prawda, tego nie wie nikt.”

  • Malgorzata
    Reply

    Irytuje mnie to wszęchobecne wprowadzanie ludzi w błąd. My zyjemy wiecznie, My reinkarnujemy się, My posiadamy własną duszę , My… a mnie zastanawia kim tak naprawdę jest My tudzież tudzież pojedynczy osobnik z My, Ja? I nalezy sobie na to szczerze odpowiedzieć, My nie istnieje, My to avatar, wirtualne ludziki sterowane przez Duszę,/Świadomość/Wyższe Ja, jak zwał, tak zwał. Prawda jest okrutna, Jan Kowalski zyje tylko Jeden !raz i więcej już nie odrodzi się. Uczucia, myśli, emocje, Jana Kowalskiego po śmierci Jana Kowalskiego, czyli avatara zostaną gdzieś na twardy dysk wrzucone w formie zapisu informacji, Księga Akaszy, ale Jan Kowalski nigdy już więcej na zaden świat nie powróci. Dusza/ Świadomość/ Wyższa Jaźń, wpuści część siebie w kompletnie nowego i innego avatara, który będzie już inaczej żył, myślał, czuł, postępował. Sam pan Deyev, ale i wcześniej bodajże iMonroe o tym pisał, iż Dusza/ Świadomość/ Wyzsza Jażń może równocześnie wcielać się w kilku ludzi. czego oni sami kompletnie nie uświadamiają. Teraz słyśzę, żejuż pomału zaczyna się mówić, iż to nie My mamy Duszę, ale Dusza ma Nas. Ciekawie to wyjaśnią p. Jarek Bzoma. Dusza wysługuje się Nami, biednymi avatarami. Dusza sama w sobie nie zna emocji, uczuć, doznań, tego wszystkiego, czego doświadcza biedny mały avatar, przykładowy Jan Kowalski. Gdy Jan Kowalski wyeksploatuje się, przestanie byc potrzebny Duszy, trafia na śmietnik, złomowisko wraz z całym jego bagżem przeżyć i emocji, a Dusza sobie wchodzi w kolejnego avatarka i tak bez końca, To jest ta Wasza reinkarnacja.

  • Janusz
    Reply

    Wszyscy ci tz. terapeuci, uzdrowiciele, znają, mają wąski zakres wiedzy niezbędny do swej pracy. Reszta jest w ukryciu. Dlatego przy pytaniach szczegółowych wykręcają się od odpowiedzi. Zresztą tak działa nasza wyższa świadomość że daje nam tylko odpowiedzi które nam są potrzebne na danym etapie. Tak działa świadomość w całym wszechświecie. Ta działa matriks. Informacje napływają stopniowo do naszego zrozumienia. Dopiera jak nasza dusza zbierze odpowiednią ilość doświadczeń to zaczyna rozumieć że sama to wszystko stwarzała. Wtedy przychodzi czas na wyjście z matriksa. Tak dochodzili wielcy mistrzowie do oświecenia. W różnych książkach jest to zapisane. Jogananda też o tym pisał że jak człowiek dojdzie do tego momentu to pozostawia wszystko ponieważ uświadamia sobie ile ma do przerobienia , rozplątania żeby się z tego uwolnić. Matriks to szkoła wzrastania dusz albo inaczej powtarzania cykli. To w religiach nazywają życiem wiecznym które tworzy w nieskończoność.

    • Nina
      Reply

      Aleksander nigdy nie nazwał siebie 'uzdrowicielem’. Zawsze mówi, że wie tyle, ile pokaze mu jego własna dusza.
      Nie każdy jest od wszystkiego. Mamy różne predyspozycje, talenty. Dlatego możemy się uzupełniać, nasze dusze zaś współpracują.
      Poza tym pisze Pan o rzeczach oczywistych, więc nie wiem, z czym ma Pan problem.

Leave a Reply to Nina Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>