Metoda na wyjście ze wszystkich chorób i życie w zdrowiu – Agnieszka Juncewicz i Mariusz Budrowski

More videos
Views
   

26 komentarzy

  • Vivian
    Reply

    Ci panstwo maja niestety znikoma wiedze i propaguje cos, co prowadzi po latach do wielu destrukcji organow… ale coz kazdy niech mysli samodzielnie

  • Jut
    Reply

    Mężczyzna ciężko pracujący fizycznie, dajmy na to na budowie, potrzebuje energii, prawda? Wiec jak ma przestać jeść mięso – Niewiem

  • krystyna smagacz
    Reply

    Alex, dziękuję bardzo za wszystkie Twoje programy. Podziwiam Twój takt, wiedzę i podejście do rozmówcy. Tym razem zaskoczyłeś mnie jeszcze bardziej propagując tak kontrowersyjny, ale jakże zdrowy temat… chwała Ci za to! Być odpowiedzialnym za swoje zdrowie wymaga dużej odwagi!
    Pozdrawiam Cię serdecznie, a także Agnieszkę i Mariusza! Pozdrawiam również Wszystkich poszukujących Metody na Wyjście ze Wszystkich Chorób i Życie w Zdrowiu.

  • Granderfanklub
    Reply

    Ograniczanie jedzenia mięsa jest ekologiczne. Osobiście wierzę jednak w diety wegetariańskie, jako zdrowe, ale nie wegańskie. Dieta sezonowa i ogrzewajaca w zimie jest dosyć bezpieczna i przystępna dla przeciętnego człowieka. Latem, gdy jest gorąco można jeść więcej surowych warzyw i owoców. A w zimie ciepły i rozgrzewający posiłek może pomóc. Do tego dobrej jakości przyprawy.

  • Jan
    Reply

    Fajnie się słucha i ogląda twoje filmiki Aleksie.
    Ostatnio jest modne propagowanie wody strukturyzowanej i urządzeń do jej strukturyzacji.
    Interesuje ułożenie molekuł wody w sokach z owoców i jarzyn.
    Masz jakieś możliwości do przedstawienia takich zdjęć?
    A może mógłbyś spróbować zainteresować niezależnych naukowców do wykonania takich zdjęć?

    • Alex
      Reply

      No cóż, skoro masz takie życzenie, to skontaktuj się z naukowcami i porozmawiaj z nimi o tym. Jest kilka nagrań o wodzie, są wyniki badań Masaru Emoto w internecie, więc nie rozumiem czemu to ma służyć. Trzeba używać takiej wody i już 🙂

  • Ola
    Reply

    Tak jak najbardziej zgadzam sie – szczegolnie jesli chodzi o emocje. Ja zaczynalam od diety, przeroznych ksiazek, konferencji a dalej nie moglam przestawic sie na zdrowa zywnosc i nawyki powracaly. Dopiero gdy zainteresowalam sie wnetrzem i oczyszczaniem emocji i podswiadomosci, odpadlo mieso, pozniej kompletenie alkohol po ktorym czuje sie zle, kawa slodycze i inne swinstwa. Ale to przyszlo krok po kroku i dopiero po przywroceniu rownowagi emocjonalnej.

  • Tomasz
    Reply

    Super materiał. Dziękuję Alex, że zapytałeś o wyciskarki. Teraz będę mógł zrobić kolejny krok w kierunku zdrowej diety. Coś muszę tu napisać dla mięsożerców. Mam 50 lat i od czterech lat staram się unikać mięsa. Dlaczego staram się? Bo w święta na stołach jest najwięcej mięsnych potraw, a że nie chcę obrazić uczuć rodziny to „poświęcam się” i wspólnie z nimi jem wszystko. Z diety nie zrobiłem sobie jakiejś religii, ale zupełnie nie przymuszony przez kogoś postanowiłem pewnego razu (właśnie zaraz po okresie świąt) że będę jadł wszystko oprócz mięsa (również ryb). Ponieważ mam okresy takie kiedy jem czasami mięso, mogę całkowicie od siebie potwierdzić ,że nie jedzenie mięsa, 1.zmniejszyło moją agresję, 2.przynajmniej 2 razy dłużej nie czuję głodu, 3.potrawy przygotowane w parowarze mają zaj.bisty smak, 4.uprawiam ponownie kulturystykę i ku mojemu zdziwieniu mięśnie są o wiele silniejsze i większe (w porównaniu przed tą dietą), 5.w sklepie zostawiam o połowę mniej pieniędzy, 6.mój pot mniej cuchnie, 7.mogę obyć się bez jedzenia przynajmniej 12 godzin (pracuję na budowie jako elektryk). Obecnie „testuję” na sobie brak spożywania słodyczy, nie piję herbaty ani kawy .Herbaty nie spożywam od roku, a słodyczy od ostatnich świąt. Jeśli chodzi o słodycze to czuję się jakby na odwyku, bo w sklepie oko często ląduje na półce ze słodyczami 🙂 Teraz w mojej diecie codziennej są warzywa, owoce, ryż lub kasza kuskus, jajko, ser żółty, chleb wieloziarnisty, woda z miodem i cytryną w termosie. Obserwuję swój organizm (bo to najlepsze na świecie laboratorium ) i dostarczam mu tego co zapragnie (w warzywach i owocach jest ogromny wybór). Zapomniałem dodać o soli. Dostarczam ją w słonych paluszkach (paczka dziennie). Wkrótce będę używał tzw. żywej wody… Pozdrawiam.

  • miki
    Reply

    jeszcze dodam o ile to w ogole tu sie pojawi, wege to po prostu moda na takie jedzenie a jesli chodzi o cierpienie zwierzat czy kogokolwiek innego to jest ciekawa rzecz oczywiscie dla tych ktorzy uznaja reinkarnacje I takie tam rozne mozliwosci duszy, wiec zanim sie pojawimy w tym ziemskim balaganie to swiadomie to robimy I bardzo dobrze wiemy w co sie ladujemy I kazde zwierze tez to wie jakie warunki tu panuja I ze jest wielkie prawdopodobienstwo a moze I 100 proc pewnosci ze ktos nas zabije zje skrzywdzi okaleczy itp itd. wiec jesli kura byla na tyle glupia zeby sie tu narodzic I oczekiwac ze bedzie zyc jak paczek w masle to jej problem ale nie powinna nikogo winic za to ze ja zlapano ucieto leb I usmazono na grilu.

  • miki
    Reply

    umieramy przedwczesnie z powodu jedzenia miesa, to bardzo ciekawe ale gdzie na to sa dowody? bo chyba ta para to nie sa pierwsi wegetarianie czy weganie na planecie ziemia bo chyba ze sie myle I ta para bedzie zyc conajmniej 300 a moze 500 lat, zycze im tego ale chyba zarowno wege jak I nie wege umieraja w podobnym wieku, jedyny plus to moze to ze mniej choruja ale I z tym do konca bym sie nie zgodzil, pozdrawiam, aha sam jestem wegetarianinem od 30 lat.

  • Andrzej
    Reply

    Roslinozerna krowa ma chyba 3 zoladki i zdaje sie, ze DUZO dluzszy przewod pokarmowy.
    Czesc ludzi dobrze znosi surowizny, a czesc nie.

  • Ewa
    Reply

    No tak Aniu, ale przecież zwierzęta jedzą wszystko to, co sypane i co potem jesz w mięsie z dodatkiem antybiotyków itp. Trzeba zawsze wypłukać warzywa i owoce albo w EM-ach albo w sodce ( 20 min. )

  • Anna
    Reply

    W tym roku warzywa były wprost niejadalne. Ja mam swoje i większość poszła do śmietnika, cały czas sypali na chemtrails, nawet po pieleniu dostawakiśmy wysypki kontaktowej. Jak to jeść?

    • Edvige
      Reply

      3 miesiące mieszkałam na wsi, na głębokiej prowincji (najbliższe małe miasto 15 km) i ani razu nie widziałam smug chemicznych. Może są one wysiewane tylko nad dużymi aglomeracjami, a żywności trzeba szukać na odległych wsiach?

      • Edvige
        Reply

        Bardzo przepraszam wszystkich czytelników za mój poprzedni wpis. Wczoraj niebo było bezchmurne i były rozsiewane smugi chemiczne nad tą odizolowaną od cywilizacji wsią. Smugi zasłoniły całe słońce. Jak mogłam być tak naiwna, to chyba było moje pobożne życzenie, że jakiś obszar naszego kraju będzie wolny od toksyn. Przecież są tu pola uprawne! Przedtem smug nie zauważyłam, bo było pochmurno. Jestem zdruzgotana.

  • Bzu
    Reply

    Szkoda, że łowcy-zbieracze nie wiedzieli o tym przez steki tysięcy lat. Łowili te zwierzęta, zamiast napić się vegańskiej frappe z mleczkiem sojowym. Podobno nic tak nie rozgrzewa podczas długiego zlodowacenia : )

  • Ola
    Reply

    Wszystko OK wg bioenergoterapeutow ale jedzenie tylko surowych warzyw wychladza kompletnie sledzone. Potrzebne jest tez gotowanie i cieple posilki.

    • Piotr
      Reply

      cała medycyna chińska uznawana za najstarszą na naszym globie lub jedna z najstarszych mówi o obróbce termicznej żywności…i tak jak mówisz…jedzenie warzyw i owoców surrowych bez podgrzewania i ogólnie wszystkich posiłków surowych na zimno w naszym klimacie jest uważam na dłuższą metę nie koniecznie zdrowe…owszem w gorącej hiszpani to można sobie wcinać…także jak sami widzicie do zastosowania diety, żywienia potrzeba tez swojego myślenia i wiedzy…a nie bezkrytycznie przyjmować to co mówi przykłądowo Budrowski czy inny człowiek…jest dużo półprawd w tym co mówi, lub wypowiedzi do których może mieć „ale”…ogólnie warto testować różne formy odżywiania i dostosować je do siebie…ja obecnie stosuję własną autorską metodę odżywiania którą nazwałem „jedzenie intuicyjne” – czyli słucham siebie mojego organizmu co chce zjeść.

      temat z odżywianiem jest naprawdę bardzo rozległy i kontrowersyjny…jest w tym temacie mnóstwo przekłamań, pół prawd, pełnych kłamstw, pomyłek badawczych i celowa dezinformacja…wiec nie dziwie sie ludziom ze juz nie wiedzą co mają jeść, co jest zdrowe a co nie. Jestem w temacie od kilkunastu lat wiec wiem co pisze, wszystko wynika z mojej praktyki jak i rozległej wchłoniętej zróżnicowanej wiedzy. Każda osoba, która poznała wiedzę nt. zdrowia z przeróżnych źródeł, różnych medycyn, ideologii żywieniowej może tak całościowo, obrazowo, porównawczo powiedzieć, że na każdą poznaną teze żywieniową znajdzie się antyteza. Innymi słowy przykładowo poznasz medycyne chińską zgłębisz wiedzę, poznasz zasady odżywiania a potem zgłębisz medycynę starogermańską która w wielu aspektach będzie zaprzeczeniem tej pierwszej. Poznasz weganizm zgłębisz wiedzę, uwierzysz…potem natrafisz na bretarianizm który będzie zaprzeczeniem wszystkich do tej pory poznanych zasad odżywiania… ja polecam jednak próbować różnych diet, szukać, zdobywać wiedzę i w koncu zastosować taką, która nam odpowiada i daje nam pełnie zdrowia….a czy to będzie dieta roślinna, czy to będzie dieta wszystko żerna, czy zasady żywienia wg. medycyny chińskiej to nie ma większego znaczenia, ważne aby czuć się zdrowym!

      Dodam na koniec….iż ludzie, w większości nie doszli jeszcze do tego iż zdrowie w większej mierze zależy nie od tego co wkładamy do kociołka, tylko od stanu emocjonalno-psychicznego. Możemy sie odżywiać najzdrowiej na świecie, ale gdy mamy bradzo stresującą prace, które w dodatku nie lubimy a w domu mamy żonę, czy męża z którym nam się nie układa i przez wiekszość dnia jesteśmy zdołowani, to żadna ekologiczna marcheweczka, buraczek, czy rosołek nie sprawi że będziemy zdrowi. Bycie zdrowym to zupełna zmiana człowieka, zaczynając od sposobu patrzenia na świat, zmiany stylu życia, bycie bardziej pozytywnym, dostosowania pracy do swoich predyspozycji pasji (w koncu spedzamy w niej tyle czasu), pozbycia się wampirów energetycznych ze swojego życia, ludzi toksycznych, wybaczenie krzywd które wyrządziły nam osoby jak bylismy dziećmi, lub obecnie czyli wyzbycie się tych głeboko zakorzenionych negatywnych emocji w sobie….i dopiero na końcu zmiana odżywania na zdrowe… To jest oczywiście moja prawda, każdy może mieć swoją. 🙂

      • miki
        Reply

        bardzo sluszna uwaga I jedzenie intuicyjne jest najlepsza z mozliwych sposobow odzywiania, ja po 30 latach wege zaczalem czasem jesc ryby bo po prostu mam na nie ochote, nie codziennie ale raz na jakis czas, odmawianie sobie czegos na co ma sie ochote to najwiekszy blad a wrecz glupota, byc moze jestesmy w stanie zyc I 1000 lat w zdrowiu ale to nie tylko jedzenie nas programuje na max 100 lat. po za tym nalezy tez zapytac w jakim celu jestemy tu na ziemi w tej rzeczywistosci pelnej cierpienia I niesprawiedliwosci pozostawini tak naprawde na poszukiwanie prawdy zupelnie sami sobie. bo jezeli chcemy sie cieszyc jedynie to chyba pomylilismy adresy I wybralismy zla planete.

      • Kamil
        Reply

        Podpisuje się intuicyjnie za tym obiema rękami. Z Panem mogłaby być ciekawa rozmowa wideo wynoszącą coś do tej dezinformacji internetowej na ten temat. Od jakiegoś czasu odnoszę wrażenie iż jak ktoś podaję stwierdzenie że np. jedząc tak jak Ci mówię będziesz uwolniony od wszystkich stanów chorobowych – to znaczy że trzeba od takiej osoby odejść i jej nie słuchać gdyż może nie posiadać wiedzy/madrosci. Bo czy prawdziwy mędrzec życiowy gdy usłyszy zapytanie od młodego/pogubionego czlowieka: jak mam żyć aby być szczęśliwym? Odpowie: rób to i to, a będziesz szczęśliwy. No raczej tak nie powie… Pozdrawiam Panie Piotrze.

  • Piotr
    Reply

    Z większością spraw się zgadza z tym mięsem…jednak nie ze wszystkim.

    Nie zgodze, ze ludzie jedzący mięso są bardziej agresywni bo znam mnóstwo mięsożerców, którzy są łagodni jak baranki. To jest raczej mit, no chyba ze znacie jakies konkretne badania na to.

    Zgodze sie co do chorób związanych z mięsem ale nie zgodze iż samo jedzenie warzyw czy owoców jest mniej szkodliwe i ze jest gwarancja na niezachorowanie na raka. Znam weganów chorych na nowotwory…wiec jest to kolejny mit. Dodatkowo warzywa i owoce sa tak samo sypane chemią jak nastrzykiwane jest mięso. Może beda mniej zawierały tego badziewia lecz nie uciekniesz jednak od tego. No chyba ze znasz źródło bezpośrednio od ekologicznego, zaufanego rolnika.

    Innymi słowy dziś nie wystarczy przejśc na dietę warzywno-owocową czyli roślinną, nie jest to wcale gwarancja pełni zdrowia i niezachorowania na raka. Pisze to, bo jestem w temacie zdrowego odżywiania od kilkunastu lat.

    Zdecydowanie jednak odżywianie roślinne jest zdrowsze niż jedzenie mięsa ale trzeba jednak wiedzieć jakie warzywa i jakie owoce i skąd je brać. To ze ktoś pójdzie do Kerfura po banana i będzie jadł teraz szejki z tych bananów nie oznacza ze bedzei zdrowszy. Trzeba do zmiany odżywiania dołożyć wiedzę gdzie szukać tych najlepiej jakościowych warzyw, owoców.

    Temat generalnie rozległy.

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>