AB: Dzień dobry. Dzisiaj naszym gościem jest Max Spiers. Super Żołnierz. Posłuchajmy więc, co obecnie dzieje się na świecie. Dzień dobry Max. MS: Cześć. AB: Pochodzisz z Wielkiej Brytanii. MS: Tak urodziłem się w Wielkiej Brytanii. Jednak większą część życia spędziłem w USA. AB: Wczoraj na konferencji "Project Earth" (Projekcie Ziemia) wyjaśniłeś, że brałeś udział w "Oak Tree Project" (w Projekcie Dąb). Byłeś jednym z czterdziestu dwóch dzieci... MS: To nie było do końca w ten sposób. Projekt Oak Tree, to odrębny projekt polegający na znalezieniu matek, które będą nosić w sobie te dzieci. Projekt Oak Tree polegał na znalezieniu kobiet, które posiadają odpowiednie macice. To pozwoliłoby im nosić dzieci, które miały urodzić się w latach siedemdziesiątych XX wieku. To jest powiązane z pewną grupą, nazywaną Ibis. Nie jestem pewien czy dokładnie tak się nazywają, ale taką nazwą się zwykle posługiwano. Znani są też pod innymi nazwami. Jest też bardzo wiele innych projektów, podobnych do tego. AB: Nazwa "Super Żołnierz" brzmi jak.... MS: Nie lubię tej nazwy. AB: Brzmi, tak jakbyś był powiązany z Milab. Zgadza się? MS: To zależy, jak definiujesz słowo Milab. Wiesz do czego nazwa Milab się odnosi? AB: OK, wyjaśnij. MS: Military Laboratory Experiment - Wojskowy Eksperyment Laboratoryjny. Dlatego te wszystkie przypadki ludzi, którzy myśleli że zostali uprowadzeni przez szaraków, przez obcych. W rzeczywistości były to uprowadzenia przez wojsko. Implantują ci fałszywe wspomnienia do twojego umysłu, przez co wydaje ci się, że zostałeś uprowadzony na Marsa, albo na statek. Gdy w rzeczywistości zostałeś uprowadzony, do podziemnych baz wojskowych. AB: Jest dużo do omówienia. Zacznijmy więc od Marsa. Jest miejsce w Arizonie, gdzie znajduje się specjalny portal, nazywany "Jump Room" (Pokój do skoku). Dzięki niemu możesz "przeskoczyć" z Ziemi na Marsa. Ty w tym uczestniczyłeś. Brałeś udział w jakiejś misji. MS: Nie pamiętam nic o Arizonie. Ale tak, mam wspomnienia o podróży na Marsa. AB: Więc w takim razie, co pamiętasz? MS: Nie pamiętam tego, w ten sposób. Mam dwa rodzaje wspomnień. W jednym z nich jestem, w czymś jak pokój hotelowy. Widzę tam czerwony dywan. Możesz wierzyć lub nie, ale przed mną siedział Prezydent Stanów Zjednoczonych. Siedział z skrzyżowanymi nogami, przed dużym kominkiem. Podszedłem do niego. Następnie zaczęliśmy rozmawiać. Powiedziałem do niego "Proszę pana". Nie mam pojęcia, dlaczego to zrobiłem. Jakoś instynktownie powiedziałem do niego "pan". Powiedział mi, abym poszedł schodami na górę i przeszedł przez czerwone drzwi. Jak przejdziesz przez czerwone drzwi. Na końcu pokoju zobaczysz dowódcę. Więc to zrobiłem. Prezydent wydawał się bardzo miły i uprzejmy. Wprowadził mnie do pokoju. Przedstawił mnie z tym mężczyzną. Nosił taką przepaskę z logiem wojskowym. Kapitan za przyjemny nie był. Miał taki złowieszczy uśmiech. Obok nas były drzwi. Wiele drzwi. Czerwone drzwi. Przeszedłem przez te drzwi i nagle ciemność. Straciłem przytomność. Następne co pamiętam, to byłem w bazie wojskowej. Wiem, że to była baza wojskowa. Było tam wielu ludzi w mundurach wojskowych, z odznakami wojskowymi, itp. To nie musiała być baza wojskowa, ja tylko opisuję co widziałem. To jest to co nazwałbym "Pokój skoku". A więc gdy otworzyłem drzwi, nagle błysk, amnezja i nie pamiętam nic. Potem nagle jestem tam. To było za pierwszym razem. Za drugim razem, byłem na jakimś rodzaju statku. To na pewno był statek. Byłem ponad atmosferą. Poruszaliśmy się bardzo szybko. Na prawo od mnie był monitor. Na ekranie był napis "Czas podróży na Marsa jedna minuta". Potem pięćdziesiąt sekund do Marsa. Czterdzieści sekund. Trzydzieści, potem dwadzieścia, dziesięć. No i nagle błysk światła. Następnie jestem w tym samym miejscu, co na początku. Są więc jakby dwa różne sposoby. To ciekawe, ponieważ to było w 2008. Nie długo później, po tym wydarzeniu, pojawił się pewien zespół muzyczny "Trzydzieści Sekund do Marsa" (30 Seconds to Mars). Patrząc na to, jak zespół robił to odliczanie. Tak samo było trzydzieści sekund do marsa. AB: Możesz opowiedzieć, co pamiętasz z powierzchni Marsa? MS: Niestety niewiele. Pamiętam jak inni ludzie wyglądali podobnie do mnie, byliśmy w dużej grupie w jednym miejscu. Wszyscy młodzi mężczyźni, którzy byli tam ze mną. Wszyscy mieli tą samą budowę ciała. 182 cm, 69 kilogramów. Podobnie zbudowani. Podobny kolor włosów. Podobne rysy twarzy. Wszyscy byliśmy podobnego wzrostu. Tam byli sami mężczyźni. Nie mam zbyt wielu wspomnień, z tamtego czasu. AB: Przejdźmy do jakichś bardziej starożytnych tematów. Annunaki, Elohim, jak oni się miewają dzisiaj? Jak ich postrzegasz? Czy nadal tutaj są? MS: Oni nigdy nie opuścili Ziemi. Po pierwsze musimy sprecyzować, kim są "Elohim". Mówiąc o "Elohim", jak ty ich pojmujesz? AB: Według mnie, Elohim są ludźmi wyglądającymi jak my, jednak oni posiadają inne DNA, które pozwala im żyć setki, a nawet tysiące lat w ciele. MS: Słowo "El" zostało używane i przekształcane na przestrzeni dziejów. To nie oznacza upadłego anioła. El zawsze kojarzono z Bogiem. Jak patrzysz na wszystkich archaniołów zauważysz, że każdy z nich kończy się na "-el". AB: Tak w hebrajskim. MS: To słowo, także zmienione na "il", albo "li". AB: Tak, zgadza się. MS: Właśnie dlatego mamy bardzo mocną linię krwi w Chinach. Linię "Li". Czasem pisze się "Li", a czasem "Lee". Jak Bruce Lee. On także należał do tej linii. On sam był Wyższym Mistrzem w linii. Mistrzem z Oriona. Przybył tutaj, aby nauczać i zastał zabity. AB: On żył 33 lata. MS: Oczywiście. Mamy liczby mistrzowskie: 11, 22 i 33. On osiągnął 33-ci stopień. Co oznacza całkowite oświecenie. Jedenaście oznacza pełne poznanie. Poziom 22 to "Wielki Architekt". Budowniczy wszystkiego. Poziom 33 to połączenie obu. Połączenie oświecenia z możliwością tworzenia. 22 to mistrz w architekturze. AB: Teraz wróćmy do "El". MS: To zależy, ponieważ Biblia [była] modyfikowana wielokrotnie i bardzo dużo. Teraz nasuwa się pytanie, kim są ci "Elohim". To zależy. Kim byli ci prawdziwi? Oni są anielskimi, istotami z wyższych gęstości. Przybyli tutaj, aby zniszczyć to więzienie, ten system matriksa. AB: Czy możesz powiedzieć, że Sitchin napisał prawdę. MS: Widywałem Sitchina uczestniczącego w wielu rytuałach satanistycznych. To co napisał jest prawdziwe w około 60%. 60%, tylko 60%. Nie chcę powiedzieć, że sam brałem udział w tych rytuałach, bo ktoś mógłby pomyśleć, że brałem udział. Czasem widzę na odległość i mogę powiedzieć, co się gdzieś działo. AB: Czyli tablice Sumeryjskie były prawdziwe. Tylko ich tłumaczenie zostało wypaczone. MS: Dokładnie tak. Elity celowo to zrobiły. AB: Ponieważ współpracował z Rotschildami. MS: Dokładnie. On pracował dla nich. AB: Powróćmy teraz do Anunnaki i Elohim. MS: Ale już przerabialiśmy Elohim. Co jeszcze chcesz wiedzieć o Elohim? AB: Jaka jest różnica między Anunnaki a Elohim. MS: Oni nawet odrobinę nie są podobni. Nie ma między nimi żadnego podobieństwa. Słowo "Anunnaki" oznacza ludzie z gwiazd. AB: To co my dzisiaj nazywamy obcymi. MS: Dokładnie, stało się to terminem używanym, do konkretnego gatunku obcych. To jest powtarzana historyjka. Mamy Ozyrysa, Izydę, Horusa. Mamy też Semiramidę, Nimroda i Tammuza. Następnie Bóg, Chrystus i Maria. To wszystko są trójce. Ta sama historia. Te same zasady. W historii Anunnaki mamy Anu i Enki. I mamy tam Enlila. Według mnie, Anu jest tym władcą, królem. Podobnie jak Jehowa. Dla niego zejść i żyć jako postać fizyczna... Jedną z największych tajemnic Masonerii jest to, że Ojciec staje się Synem. Weźmy Starożytny Egipt, na przykład. Wojna między Ozyrysem i Setem. AB: Światło i ciemność. MS: Set zebrał 72 oddziałów i zdradził Ozyrysa. Dźgnął go i pociął na części. Na 13 części. Porozrzucał je po całej planecie. Następnie Izyda z pomocą paru innych bogów, mniej ważnych według mnie... Izydzie udało się odnaleźć 12 części, z wyjątkiem penisa. Poskładała części w całość. Jednak nie mogła znaleźć ostatniej części. Wiedziała, że musi dalej poszukiwać, by utrzymać ich linię krwi. Bo to jest to kluczowe, do tego co się dzieje teraz. Gdyby ta linia krwi została przerwana, nie bylibyśmy w stanie robić to co robimy teraz. A więc za pomocą magii stworzyła penisa ze złota. Wtedy odbyła z Ozyrysem stosunek. Przez co spłodziła syna Horusa. Lecz prawda jest taka, że Horus jest odrodzonym Ozyrysem. Więc Horus jest Ozyrysem. Oni nie są odrębnymi istotami. Oni są jednym i tym samym. Wtedy walka toczyła się dalej. Pomiędzy Horusem i Setem. Ta walka toczyła się przez wiele lat. Wtedy Set odebrał Horusowi oko. Zabrał jego oko. Dlatego Set jest tą "złą świadomością". Jest tą złą, wampiryczną świadomością. A więc set odebrał Horusowi oko. Teraz w przemyśle rozrywkowym widujemy ten znak. Powód dla którego to robią? Oni mówią: "Hahaha mamy jego oko". Jest to wyśmiewanie się z Horusa. To wyśmiewanie dobra. Te cykle, które trwają nadal. Mogę dać ci wiele innych przykładów. Jednak zasada jest zawsze ta sama. Słońce (syn) rodzi się podczas przesilenia zimowego, 25 grudnia. Następnie zostaje zdradzony w czasie Wielkanocy (ang. Easter od imienia Ishtar - mezopotamskiej bogini wojny i miłości, córki Anu). Potem on wraca do życia. Ten cykl trwa rok. 1. Narodziny 2. Zdrada 3. Śmierć 4. Odrodzenie. To jest magia tego cyklu w jakim jesteśmy. Właśnie za to odpowiedzialne są religie. Możesz zjednoczyć się z mocą, która jest z tym powiązana. Można na tym uzyskać wiele mocy. Kiedy spojrzymy na religie, rodziny królewskie, prezydentów, chrześcijaństwo. Oni naprawdę nie czczą Jezusa. Oni w rzeczywistości czczą te stare bóstwa pod nowym przebraniem. Oni czczą Seta. AB: Izyda i Horus to odpowiedniki Marii i Jezusa. MS: Dokładnie. A Set to Lucyfer. AB: A to jedno oko, na szczycie piramidy? MS: To właśnie jest jego oko. To także służy do wyśmiewania. AB: Służy także do przekazu: "Wielki brat obserwuje cię!" MS: Oczywiście. To jest w ten sposób. Wzięli jego oko, ponieważ Horus jest dużo potężniejszy, niż reszta tych istot. Zabraliśmy mu oko, umieściliśmy tam i używamy to dobre "jego oko" by was obserwować. Efekt przez to jest podwójny. Podwójne wyszydzenie. Zło. AB: Więc kim są Anunnaki dzisiaj? Ponieważ mamy też gadzią linię krwi. MS: Anunnaki mają częściowo gadzią genetykę. Mają gadzie cechy. Pamiętaj, istnieje sześć albo siedem rodzajów reptilian na Ziemi. Oni wszyscy mają system kastowy. To jest bardzo surowy system kastowy. Nie mają problemów czy jesteś posłuszny czy nie. Dla nich życie nie ma znaczenie. Wszystko traktują jako inwentarz do używania. Jak jeden zginie, mogą go zastąpić innym. Nawet jeśli pozostaniesz im lojalny, a nie jesteś już użyteczny, to pozbędą się ciebie. Śmierć Prince'a jest tego przykładem (chodzi o piosenkarza). To co się wydarzyło, było bardzo ważnym rytuałem dla nich. A więc, Prince umiera w urodziny królowej Elżbiety (21 kwietnia). Victoria Wood, mniej znacząca piosenkarka, ale ważne jest, że miała na imię Victoria. No i mamy "Victory" (zwycięstwo) plus królową Victorię. Sądzę, że królowa Wiktoria i królowa Elżbieta to ta sama istota. Sądzę, że królowa Elżbieta I i Elżbieta II to ta sama istota. Wykorzystują więc tego rodzaju energię.Prince miał w sobie dużo energii życia. Dlatego po jego morderstwie, bo został zamordowany... Zbudowali świątynię Baala na Times Square i Trafalgar Square. Stały tam trzy dni. No i znowu mamy trójcę. Mamy więc Prince'a, królową Elżbietę, królową Wiktorie, energię Trójcy, otwieramy gwiezdne wrota na Trafalgar Square, co w skrócie jest TS. Times Square - co odnosi się do podróży w czasie (time travel). "TS" w numerologii odnosi się do liczby 39. T to 20, S to 19. W sumie to jest 39. Słońce jest 93 miliony mil od Ziemi. Słońce daje energię do życia. Odwrócenie tego to 39. Dlatego mamy inwersję Słońca, otwierające się bramy świątyni Baala. Teraz co oni z tym robią. To znaczy, ja wiem co oni z tym robią, bo też miałem o tym sen. Otworzyli bramy i próbują sprowadzić Baala tutaj. Baal to w rzeczywistości Lucyfer. AB: Baal jest sumeryjskim bogiem?? MS: Jest znany pod wieloma imionami. Imię Baal jest sumeryjskie. AB: Zazwyczaj przedstawiony jest z tą rybią głową. MS: Tak dokładnie. Tak jak czapka papieża z rybią paszczą. Tak, więc mamy mity babilońskie i sumeryjskie. To co zamierzają zrobić. Te wszystkie demoniczne istoty. One nie są wcielone, nie mają ciał fizycznych. Niektóre mają, ale nie wszystkie. Uważam, że część z tych projektów zostało utworzonych by utworzyć ciała fizyczne do tego, że kiedy nadejdzie odpowiednia chwila, będą w stanie pojawić się w ciele fizycznym. AB: Tak jak jedno z tych 42 dzieci? (z projektu Oak Tree) MS: Możliwe, ale nie jestem na 100% pewien. AB: Wróćmy do świata dzisiejszego. Wydaje się, że istnieje pewnego rodzaju walka pomiędzy Żydami, nie ważne, czy Sefardim czy inni. Chodzi mi o Syjonistów. A drugą stroną są Ariowie, Słowianie. Co o tym sądzisz? MS: W jakim sensie? AB: Tą walkę. Ponieważ ona trwa od tysięcy lat. MS: Wyjaśnię. Nie jestem do końca pewien, czy wszystko wiem. Rasa żydowska... to trochę trudno oszacować. Żydzi, których znamy teraz, gdy cofniemy się kilka tysięcy lat... Ta żydowska linia ma ponad 50 tysięcy lat. Jeszcze przed Atlantydą. Nie byli wtedy nazywani Żydami. Ta linia, ma wysoko gadzie DNA. Linia aryjska... Te dwie grupy walczą przeciwko sobie od setek tysięcy lat. Te dwie grupy walczą z sobą. Ponieważ ta gadzia linia chce DNA ludzi z linii aryjskiej. Nie chcę powiedzieć, że wszyscy Aryjczycy są dobrzy. Jest bardzo wielu złych. Jest wielu odpowiedzialnych, za najgorsze możliwe potworności. Jednak ta linia reptyliańska szuka odpowiedniego DNA i pragną je wziąć dla siebie. Chcą tego, by utrzymać przynajmniej znośnie wyglądającą ludzką formę w 3D. Ta linia miała Lemurię, zaś Ariowie mieli Atlantydę. Rządzili na niej, przez 50 tysięcy lat przed kataklizmem, który się wydarzył 13 tys. lat temu. Elity i masoni na wysokim szczeblu wiedzą to. Bardzo się na mnie wściekają, kiedy o tym mówię. Ostatnim razem mocno się wściekli. AB: Więc porozmawiajmy o tym jeszcze więcej. MS: Dokładnie, mówmy o tym więcej. AB: Więc te dwie rasy pochodzą z dwóch różnych miejsc. MS: Tak. Więc Gaja, czyli Ziemia ma swe własne... Moja pierwotna, pierwotna, pierwotna forma jest stąd, z Ziemi. Dokładniej, z Wewnętrznej Ziemi. Pochodzę z miejsca, które nazywacie Agartha. Pochodzę od anielskich istot z Wewnętrznej Ziemi. Istota jaką jestem nazywa się Kamiennym Pyłem (Stone Mite). Istnieje wiele zamieszkałych miejsc w Wewnętrznej Ziemi. AB: Byłeś tam? MS: Tak. AB: Byłeś tam w tym życiu? MS: Cały czas. Podobnie, cały czas wracam do Mount Shasta. Tam jest żeńskie przejście do Wewnętrznej Ziemi. AB: Jak byś ją opisał? MS: To jest w formie snu. Nie da się tam pójść pieszo. AB: Czyli to przestrzeń astralna. MS: Są tam oceany. Piękne lasy i oceany, plaże. Owoce stamtąd są nieporównywalne, z tym co jest tutaj, bo tu jest wszystko zanieczyszczone. Powierzchnia jest zanieczyszczona. Są to takie puste przestrzenie wewnątrz Ziemi . Jest tam też dużo gatunków reptilian. Lecz mają rodzaj pól siłowych, przez co są odseparowani. Przez całe życie miałem około dwadzieścia przypadków, kiedy kazano mi tam zejść. Wzywają mnie tam, ja tam idę i wtedy opowiadają mi różne rzeczy. Zwykle nie ma to wiele wspólnego z wojną. Zazwyczaj każą mi robić rzeczy znacznie wybiegające w przyszłość. To jest dość nowe. To co się teraz dzieje jest dość nowe, w porównaniu z tym co było 15 milionów lat temu. Były wojny w konstelacji Liry, które miały miejsce miliard lat temu. Wojna, która toczy się teraz powiązana jest z Marsem i Ziemią. Staram się zebrać to wszystko do kupy. To co robią tej planecie, zrobili już wcześniej wielu innym planetom. Chcą powiązać wszystkie planety z sobą, aby utworzyć jedno gigantyczne więzienie. AB: Razem z Ziemią w centrum. MS:Tak, w układzie słonecznym. To co widzimy w podręcznikach, to jak wygląda nasz układ słoneczny, on tak nie wygląda. Jest bardzo dużo dezinformacji. AB: Więc jak byś go opisał? MS: Mamy planety Merkury, Wenus... Te planety tam są. Na przykład... Mogę się czegoś napić? Wenus, na przykład, jest w astrologii. Bardzo lubię astrologię. W astrologi znana jest ona jako planeta miłości. Kojarzona jest z miłością i kobiecością. Ale! Najpierw spójrzmy na nazwę. Mamy "V", które jest żeńskie. Następnie mamy "enus" (podobne do "anus" - odbyt). To co tutaj mamy to połączenie aspektu męskiego i żeńskiego w jednym słowie. Wenus to także gwiazda poranna, czyli Jutrzenka. To gwiazda, która jest rano najjaśniejsza. Kto jest także znany jako Jutrzenka? AB: Jezus. MS: To jest odwrócone. Lucyfer to Jutrzenka. AB: Chodzi ci o Syriusza? MS: Nie, Lucyfer zwany jest jako Gwiazda Poranna. Mógłbym ci to pokazać, ale nie mam czym teraz. A więc, Lucyfer jest zwany Jutrzenką. To zabawne ponieważ zamieniono Jezusa i Lucyfera do tego stopnia, że każdy bierze do swojej głowy, że to jest ten, a to jest tamten. Tutaj pojawia się dualizm. Ta pasożytnicza świadomość, która tutaj rządzi. Jej nie obchodzi, w co się angażujesz. Nie obchodzi jej, czy kupiła cię ta religia, czy tamta. Jeśli poświęcasz się jej całkowicie, angażujesz w nią całego siebie, im to wystarcza. To utrzymuje ten ich dualizm, ten konflikt. Ty się mylisz, ja mam rację. Ja mam rację, ty się mylisz. W ten sposób. Robiąc to... Wiesz, że wszystko wibruje łoł, łoł w ten sposób. By utrzymywać wibracje na poziomie 3D. Musisz posiadać dwie strony walczące ze sobą. Czarne i białe... Jeśli dwie strony z sobą nie walczą, to przestanie być ciałem stałym. Podniesie swoje wibracje i nie utknęlibyśmy tutaj. To jest bardzo ważne, dla tych świadomości. Utrzymać wojny, albo spory cały czas. AB: Właśnie dlatego, ci Żydzi z najwyższych szczebli władzy utrzymują tę propagandę nienawiści przeciwko nim. MS: Dokładnie w ten sposób, tak. AB: Mówią, że każdy na świecie jest antysemitą. "Musimy walczyć z antysemitami". MS: To bardzo sprytny sposób. Inny sprytny sposób, aby utrzymać ten system dualizmu. W 4D, nad którą mają jeszcze kontrolę, co prawda znacznie mniejszą kontrolę, tam nie ma czasu pomiędzy myślą, a fizyczną manifestacją. Gdybym chciał wziąć szklankę wody, teraz muszę wstać, zejść na dół i odkręcić kran i wypić. Na poziomie 4D wystarczy, że poczułbym, że już ugasiłem pragnienie. Wystarczy dokonać manifestacji uczucia, jakbym to już miał. Przez to mogę to robić i wiedzieć dlaczego, tego chcę. Oni mają tam trochę kontroli. Możesz wierzyć lub nie, ale istnieje policja w 4D. Jest armia i policja, które pilnują żeby wszystko było pod kontrolą. Ponieważ potencjał w 4D jest nieskończony. Jest też 5D, nad czym już nie mają żadnej kontroli. Poziom 5D to poziom anielski. A raczej archanielski. Tam mieszkają archanioły. Oczywiście, schodzą tutaj. Bardzo ciężko "archaniołom" być w fizycznych ciałach. Bo tu jest wszystko bardzo ograniczone. Trudno im tu być. Ale tak, schodzą tu. Wszyscy, którzy byliśmy tutaj od wieków, inkarnowaliśmy się tutaj, jesteśmy tu teraz by odbyć ostateczną bitwę. Bitwę o Ziemię, o nasze serca. Każdy, kto już tu był, wrócił. Nie ma czasu, by siedzieć bezczynnie. Musimy wybrać stronę, albo "umrzeć" w pewnym sensie. Wybierzesz światło, albo ciemność. AB: Ostateczna bitwa przeciwko przejęcia naszych serc. MS: Jeśli serce zostaje przejęte, ludzie zostaną uwięzieni na kolejne cykle życiowe trwające pięćdziesiąt tysięcy lat. Będziemy musieli odbyć ponownie pięćdziesiąt tysięcy lat walki. AB: Dlaczego 50? Nie 26 tysięcy? MS: Nie, nie 26. 50 tysięcy. AB: Czym jest ten cykl 50 tysięcy lat? MS: Matematyka, w tym przypadku, nie jest aż taka istotna. AB: Ten dualizm został wzmocniony w XX wieku przez tzw. holokaust. MS: Dokładnie. AB: Który został zorganizowany przez samych Żydów: Rotschild'ów, Bauer'ów i Bush'ów. MS: Rodziny, które pociągają za sznurki. AB: Wczoraj mówiłeś, że Bush to rodzina Bauer'ów. Wiemy też, że Bauer to pierwotne nazwisko Rotschildów. Jak mógłbyś to wyjaśnić? MS: Ponieważ są oszustami. Wielu Żydów, którzy nazywają siebie "twardymi Żydami", to w rzeczywistości Naziści. AB: Tak, to oni wszystko organizują. MS: W mainstreamowym przemyśle rozrywkowym... Część z nich, wolę nie mówić nazwisk... Chcą żebyś myślał, że są typowymi "twardymi Żydami" i wyglądają bardzo jak Żydzi. A w rzeczywistości nie mają żadnego pochodzenia żydowskiego. Oni pracują po stronie IV Rzeszy. AB: IV Rzesza już istnieje na Marsie i w naszym Układzie Słonecznym. MS: Oczywiście. Oni praktycznie rządzą Księżycem. AB: Nie całym Księżycem. Ponieważ jest wiele różnych ras. MS: Tak. Jednak są tam i mają dużą kontrolę. Wiesz, to nie jest naturalny satelita, to raczej statek. Właściwie jest on jak Gwiazda Śmierci z Wojen Gwiezdnych. AB: Byłeś na Księżycu? Czy znasz budynek dowództwa księżycowego? MS: Mówili mi, że byłem. Jednak nie mam pełnych wspomnień, z tych wydarzeń. Więc nie mogę jednoznacznie powiedzieć, że byłem. AB: Co wiesz o LOC? Lunar Operations Command (Księżycowe Dowództwo Operacyjne) MS: Niestety nic. AB: Co do Marsa, ci ludzie na Marsie... MS: Był pewien projekt. Wybrano dzieci odpowiednie do tego. Dzieci z odpowiednim DNA. Byłem z tym powiązany. To co robili, to, kiedy mieliśmy pięć, sześć lat, wzięli nas i trenowali. Uczyliśmy się i trenowaliśmy i prowadzaliśmy tam wiele operacji. Byłem w tej grupie. Nie tylko chłopcy, dziewczynki też były. Było tam z dwanaście chłopców i osiem dziewcząt. Nie postrzegam tego jako negatywne. Było dużo nauki. Brano także grupy osób od pięciu, do dwudziestu pięciu lat. Znam część osób, która wróciła na Ziemię... To co zrobili pod koniec tej operacji, to użyli technologii do odmładzania. Przemienili nas z powrotem w pięciolatków. Następnie umieścili nas tam z powrotem. Kiedy miałem pięć lat, moi rodzice przenieśli się do Los Angeles. Tak nagle, bez powodu. Ja byłem wtedy na Sepulveda Boulevard (ulica w Los Angeles). Pokój do "skoku" na Marsa przeznaczony dla dzieci, był pod adresem 999 Sepulveda Boulevard. Teraz to wiem. No i ja miałem już kiedyś te wspomnienia. Znałem te informację o tym pokoju do skoku ("Jump room"). Sepulveda Boulevard jest niedaleko Doliny San Fernando, na przedmieściach Los Angeles. AB: Więc to "cofnięcie wiekowe" 20 lat do tyłu... MS: Do tyłu, dokładnie w to miejsce gdzie wtedy byłem. Więc nie miałem na ten temat żadnych wspomnień. AB: Tak jakby się nic nie wydarzyło? Również o tego rodzaju cofaniu w przeszłość o 20 lat mówił Randy Cramer. MS: Nie znam go. AB: Także był żołnierzem na Marsie. Również Corey Goode mówił o tym. MS: Znam Borysa, bo pracowałem z nim. AB: Ten chłopiec z Rosji? MS: Tak. AB: Wojna na Marsie, tysiące lat temu. O co w niej chodziło? MS: To jest ta sama wojna, która jest kontynuowana teraz. AB: Między reptilianami i ssakami? MS: Tak, dokładnie. AB: To jest nie kończący się konflikt. MS: Oni są całkowicie przeciwni do nas, w aspekcie genetycznym. Nie ma bardziej przeciwnych istot niż gady i ssaki. I co gorsze... Ciało jakie mamy teraz, okazało się być najlepszym modelem ciała do funkcjonowania na tej planecie. Jednak to co zrobili, dla 99% z nas dali tylko dwie nici DNA. Gadzie i ssacze DNA, które kompletnie ze sobą nie współgrają. Właśnie dlatego wszyscy chodzą wściekli na siebie i na innych. Nie mogą być szczerzy sami z sobą. Zrobiono to celowo, aby utrzymać ten dualizm. One nie mogą się zmieszać. Zawsze chodzimy w ten sposób. AB: Mamy również te dwa aspekty: kobiecy i męski. Reptylianie nie mają płci. MS: Tak, to prawda. Pierwotnie... OK, może powiem jak się rozmnażają. Ten podział na samce i samice został stworzony, by nadać pragnienie seksualności. AB: By stać się pełnym (dopiero po zjednoczeniu). MS: Tak, dokładnie. Kiedy samce i samice się z sobą krzyżują, tworzy się trzecia energia. Lecz jeśli jest to przekręcone, wytwarza się bardzo negatywna moc. Jeśli seksualność dokonana jest przez przemoc, nienawiść, albo gniew. Jeśli jest dokonana z miłością i dobrocią staje się najpotężniejszą mocą na świecie. Oni o tym wiedzą. Właśnie dlatego wszystko co używają jest powiązane z magią seksu. Crowley wprowadził w XX wieku magię seksu. AB: Ta negatywna seksualność działa podobnie jak zdrada, która łamie serce. MS: Dokładnie. Wszystko co robią jest kolejnym rodzajem ataku na nasze serca. Wszystko co robią jest atakiem na nasze serca. To wszystko jest dokładnie zaplanowane. Powoli, powoli, dźgają szpilami tutaj, tutaj, tutaj... aż je przejmą. Co się nie wydarzy. Oni już przegrali. Ta bajka już się skończyła. Ale my to dalej odgrywamy. AB: Więc kiedy przegrali? MS: Nie wiem kiedy. AB: Oni przegrali na Marsie, czy...? MS: Po pierwsze, pamiętaj, że nie ma czegoś takiego jak czas. AB: Skoro przegrali, to dlaczego dalej się w to bawią? MS: Bo lubią. AB: Lubią tą grę o władze. MS: Tak. Tutaj na dole nawet nazywają to "grą". Wiesz dlaczego? Ponieważ nic nie daje takiej przyjemności, jak przyjemności cielesne. Nie ma innego rodzaju inkarnacji we wszechświecie, która daje taką przyjemność. Ludzie mówią, że na tych wysokich częstotliwościach uczucia jakie doświadczasz to błogość. Jednak kiedy jesteś w trójwymiarowej cielesnej postaci i też potrafisz to odczuwać, nie ma niczego porównywalnego do tego. Więc to lubią. Więc co chcą zrobić? Chcą utrzymać to ciało, pozostać w tym ciele przez wieczność. I chcą mieć władzę w IV Rzeszy na tysiąc lat. A potem zacząć wojnę o nowa. Zacząć wojnę na tysiąc lat. Potem zatrzymać i mieć pokój na tysiąc lat. Właśnie w ten sposób chcą to robić, ciągle. Nie chcą się starzeć. Ponieważ jeśli się zestarzeją i umrą, będą musieli odpowiedzieć za swoje zbrodnie. AB: Starzenie się jest dla ludzi. A oni mają technologię odmładzania ciała. MS: Mają technikę, by cofać swój wiek. Mam kolegę, który robił badania o II Wojnie Światowej. Spotykał byłych niemieckich żołnierzy, którzy powinni mieć gdzieś 90 albo 100 lat. Kiedy przyjechali odwiedzić Polskę i te wszystkie miejsca, wyglądają na aktywnych... MS: ...50 lub 60-latków. Jak dr Joseph Mangele. Powinien teraz mieć 120 lat. Mieszka w Nowym Jorku. Wygląda jakby miał pięćdziesiąt lat. Kontynuuje swoją pracę. AB: Widziałeś go? MS: Wolę nawet o nim nie myśleć. On robił na mnie eksperymenty z łączeniem genów. AB: W jaki sposób to osiągają? Co to za technologia? MS: Technologia czego? AB: Technologia odmładzania, cofania wieku. MS: Nie jestem naukowcem. Przypuszczam, że główne DNA zawsze pozostaje takie samo. Ma całą pamięć tego jak wyglądałeś gdy miałeś dziesięć, czy dwadzieścia lat. Wchodzą w tę pamięć, a następnie znajdują w nim wiek, nad którym im zależy. Następnie odtwarzają go. Jak utrata kończyny. Kończyna zniknęła, ale jakby "część duchowa" pozostała. Jest tam holograficzny zapis, dzięki któremu można ją odtworzyć. Kiedyś, by stworzyć ludzkiego klona, zajmowało im to 3-4 dni. Teraz mogą zrobić klona człowieka w godzinę. Jest bardzo wiele moich klonów. Moja dziewczyna widziała wiele moich klonów, w różnych krajach. Oni także wywołali zamieszanie w hotelu. Kiedy byłem w hotelu i wyszedłem, aby coś zrobić, ona odwróciła się i powiedziała "Max!" Tamten facet nie odwrócił się. Jednak wyglądał identycznie jak ja. Podbiegła do niego. Następnie spojrzała na niego, a on nagle zniknął. Jest to aranżowane, by zrobić zamieszanie i chaos. Raz, pewien nieznajomy powiedział mi: "Czy ja cię nie widziałem in St. Louis w Ameryce, jakiś tydzień temu?" "Widziałem cię." "Nie nie było mnie tam." Coś takiego przydarza mi się cały czas. AB: Na pewno bywasz atakowany. MS: Tak i to często. Muszę się dużo wysilić, by nie dać się skrzywdzić. AB: W jaki sposób się bronisz? MS: Zajmuję się też ochroną wielu ludzi. To znaczy... przyszedłem na Ziemię również, by opiekować się pewnymi ludźmi. Od jakiegoś czasu wiem kim oni są. Wiem kim są, gdzie są i jak to robić. W jaki sposób to robię? Bardzo trudno to wyjaśnić. Ja po prostu wiem jak to robić. Robię dużo ćwiczeń wizualizacyjnych. Moje "wyższe ja" posiada pełną wiedzę i zrozumienie tego, co się dzieje. Jak będę utrzymywał z nim kontakt, każe mi to iść w tą albo tamtą stronę. Ta wersja, czyli osoba, z którą teraz rozmawiasz jest "przodem" mojego "alternatywnego ja". To jest "Alter Max". Jest wiele innych Maxów, odpowiedzialnych za inne rzeczy. AB: Czyli jakby jedna dusza w wielu ciałach? MS: Jeśli chodzi o "duszę"... to słowo tu nie pasuje. Oni nazywają to DID, czyli Dissociative Identity Disorder (dysocjacyjne zaburzenie tożsamości). Możesz powiedzieć, że ten "alter" jest indywidualną tożsamością. Oddzielna tożsamość z różnymi umiejętnościami, różnym pojmowaniem, innymi nawykami, innymi metodami wykonywania czynności. Moje oczy zmieniają kolor gdy przełączam się z jednego alter w inny. AB: Przechwytywanie dusz, jednostka przechwytująca dusze, Księżyc, "nie idź w stronę światła"... MS: Często to słyszę. Bardzo ciężko się przed tym powstrzymać. AB: Wczoraj powiedziałeś, żeby nie iść w stronę światła. MS: Nie idź tam, bo to fałszywe światło. To oszustwo. AB: OK, więc skoro to jest oszustwo, jak ktoś umiera i widzi tunel, to co w takiej sytuacji powinien zrobić? MS: Iść prosto do serca. Zamknij oczy, jeśli możesz. AB: Jeśli nie masz ciała, to w jaki sposób możesz czuć poziom serca? MS: Jak już nie masz ciała fizycznego, to w dalszym ciągu masz to zrozumienie, bo miałeś ciało fizyczne. Ktoś mi kiedyś powiedział, że śmierć nie jest lekarstwem na ignorancję. Tylko dlatego, że umrzesz nie oznacza... OK, to ma podwójne znaczenie. Pierwsze znaczenie... Jak byłeś żywy robiłeś to czy tamto, co niekoniecznie było dobre. Teraz, kiedy umrzesz, to nie znaczy, że od razu zostaniesz oświecony i będziesz wszystko wiedzieć. Dlatego śmierć nie jest lekarstwem na ignorancję. Również, kiedy umrzesz, nadal jesteś przywiązany do świata 3D. I nadal masz poczucie ciała. Nie będzie bólu, ani tego typu spraw, ale masz jakby poczucie ciała. Pole energetyczne, która przechodzi stąd dotąd, nadal tam jest. Serce jest boskim źródłem. Możesz zawsze tam iść, więc idź tam. AB: Wróćmy do dualizmu i ochrony. Wielu ludzi naucza jak się bronić, przed zagrożeniami z zewnątrz. Lecz gdy masz w umyśle ideę o obronie, znaczy to, że masz zewnętrznego wroga. Znowu mamy dualizm. To tworzy opozycję. Czy nie lepiej byłoby kreować w sobie poczucie jedności? MS: Nie jestem pewien, czy rozumiem pytanie. Mógłbyś zapytać jeszcze raz? AB: Niektórzy ludzie są atakowani, a inni nie są atakowani. MS: Kto nie jest atakowany? Każdy jest atakowany. AB: Każdy? MS: To walka o kontrolę nad ludzkim sercem. Więc wszyscy są atakowani. AB: Jeśli, powiedzmy, ktoś jest oświeconą istotą... MS: Nie ma takich. AB: Czyli każdy musi się chronić. MS: Tak, oczywiście. AB: Nawet po opuszczeniu ciała. MS: Kiedy, w jakim momencie? Może daj mi jakiś przykład opuszczania ciała. AB: Na przykład śmierć. AB: No więc śmierć. MS: Czym według ciebie jest śmierć? AB: Jako przejście do innego wymiaru. MS: No więc przechodzisz... Według ciebie wymiar w jaki przechodzisz jest pełen miłości, dobroci i szczęścia? AB: To zależy kim jesteś? MS: Nie, nie, nie. To nie zależy od tego kim jesteś. Tam wojna trwa nadal. 3D zakotwicza wszystko w dół. Dopóki nie przerobi się wszystkiego tutaj i dopóki wszystkiego się nie naprawi, tworzy to problemy dla wszystkich wyższych częstotliwości. Dlatego istoty na wyższych poziomach inkarnują się tutaj, by pomóc. Ponieważ to trwa już zbyt długo. To naprawdę trwa tak długo... a ludzie nadal nie zdają sobie z tego sprawy. Wszystko mają przed oczami a nadal nie widzą co się dzieje. Pedofilia staje się dopuszczana w telewizji. Odwrócona seksualność. Zniewieściali mężczyźni i męskie kobiety. To jest tak oczywiste. To mnie obrzydza, że ludzie nadal nie zwracają na to uwagi. AB: To się robi wręcz nudne, że ten nonsens trwa nadal. MS: Dokładnie. "Nudne" to zbyt słabe określenie odnośnie tego co czuję. AB: Powiedzmy, że wiedząc to postanawiam "Chcę wyjść!" Chcę opuścić tę grę. MS: Nie możesz. AB: W takim razie kto decyduje, czy mogę odejść, czy nie? Czy ja nie mam wolnej woli? MS: Nie, nie masz. Masz iluzję wolnej woli. Wmówili ci, że masz ją. W rzeczywistości nie masz. AB: Ale to planeta wolnej woli. MS: Nie, nie jest. AB: A co z tymi oświeconymi mistrzami? MS: Oświeceni mistrzowie, jak jogini, itp. Oni po prostu służą. Pomagają innym, którzy oglądają opery mydlane w telewizji, albo jedzą cheeseburgery. Są tu po to by takim pomagać. Osiągnęli mistrzostwo w 4D, dzięki czemu mogą zrobić dużo w 4D. Jednak są daleko od wyjścia, ponieważ nie można odejść, dopóki to wszystko nie zostanie naprawione. AB: Jak myślisz, jak może wyglądać rozwiązanie tej gry. Bo gra toczy się dalej. MS: Ona trwała ponieważ utknęliśmy w pętli czasowej. No i ciągle się w niej kręcimy. Mówiłem już o tym. Teraz otwiera się okno, jest okazja, mamy możliwość, aby się z niej wydostać. Teraz mamy tą możliwość. To jest powtórka z tego, co się wydarzyło 13 tysięcy lat temu, gdy straciliśmy Atlantydę. Wielu kapłanów... ja też byłem wtedy jednym z kapłanów, chociaż też pracowałem z naukowcami, by się dowiedzieć o co chodzi i przekazywać informacje kapłanom. Dzięki temu mogliśmy poznać co robili. Jak 13 tysięcy lat temu wydarzył się kataklizm, moja grupa przeszła do Wewnętrznej Ziemi. Zostaliśmy tam na bardzo długo. Potem ponownie wyszliśmy na powierzchnię, to był początek Starożytnego Egiptu. Wtedy byłem tym kim byłem, w Egipcie. Pamiętam wiele żyć jakie tam miałem. AB: A więc powiedziałeś, że teraz mamy wielką okazję. Co powinniśmy zrobić, aby wykorzystać tę okazję, aby jej nie zmarnować? MS: To co robimy jest tym, co trzeba robić. Trzeba mówić, robić konferencje. Jednak potrzebujemy dostępu do telewizji. Muszę mieć dostęp do większej publiczności. Wiem, że ludzi których przyciąga to o czym mówię, są inkarnacją ludzi, którzy robili tą samą pracę, co kiedyś. I oni pamiętają. Mają to zakodowane w swoim DNA. Mają implanty w DNA, które ich budzą w odpowiednim czasie. Za pomocą dźwięku głosu mojego i innych ludzi, sprawiamy, że oni się budzą. Wtedy będą w stanie wiedzieć, co robić. Ponieważ nie ma czasu do stracenia. W tym roku zamierzają przywołać tą konkretną istotę. Już tego dokonali. AB: Chodzi ci o Lucyfera? MS: Możesz go tak nazwać. AB: Tylko po co? MS: By rządził. AB: By wprowadzić swój faszystowski system? MS: Nie, nie faszyzm. To jest bardziej coś w rodzaju anarchii i wypaczenia moralnego. Zburzą świątynię w Jerozolimie, odbudują ją i on usiądzie na tronie. AB: I to będzie Nowy Porządek Świata? MS: Tak. Śmiejąc się, że ma Oko Horusa. AB: W tym roku? MS: Przygotowania zaczynają się w tym roku. To się dzieje. AB: W tym roku w czerwcu, w Polsce będą największe ćwiczenia wojskowe. MS: Ciekaw jestem dlaczego. AB: A równolegle do tego, Francja będzie miała Mistrzostwa Świata w piłce nożnej. Wiesz, Francja - dużo islamistów... MS: Chodzi ci o Euro? AB: Tak, dokładnie. MS: Euro 2016? MS: Aha, to będzie tutaj? Te mistrzostwa odbywają się tutaj? AB: Nie, w Francji. MS: To bardzo ciekawe. AB: I w tym samym czasie organizują duże ćwiczenia wojskowe. MS: Aha, tak teraz już pamiętam. Puchar świata. To są dla nich wielkie żniwa. Wszystkie dyscypliny sportu są ustawione. Wszelki sport jest ustawiony, na każdym poziomie. Nigdy nie pozwolą na uczciwość, bo mają tą chorą pasożytniczą mentalność. Nie pozwolą dwóm osobom, albo dwóm drużyną współzawodniczyć, jeśli nie mają kontroli nad obu stronami. W każdych okolicznościach. AB: Mówiłeś o implantach. Jeśli ktoś ma implanty, jak można je usunąć? Czy jest na to jakiś sposób? MS: Są różni ludzie. Są ludzie, którzy mają różne umiejętności, by coś takiego robić. AB: Powiedzmy, że ktoś ma implant w mózgu. W jaki sposób ten ktoś może to wyłączyć albo usunąć? MS: Tego nie wiem. Musiałbyś pójść do kogoś, kto się tym zajmuje. Ja tego nie robię. Wiem, że są ludzie, którzy to robią. Mi też pomogli. Miałem dużo uszkodzeń serca, w tym życiu. Ktoś bardzo mi pomógł w roku 2010. To ocaliło mi życie. Człowiek, który mi pomógł wiedział co teraz będę robił. Pomógł mi, dał mi drugie serce i teraz mam dwa serca. AB: No dobrze, to może ostatnie pytanie. Co sprawiło, że się przebudziłeś? MS: Zawsze wiedziałem, nawet kiedy byłem mały. Zawsze wiedziałem, ponieważ zawsze przydarzały mi się dziwne rzeczy. Od samego początku wiedziałem. Byłem w różnych dziwnych laboratoriach, otoczony przez ludzi w białych fartuchach. Kazali mi robić testy, "rób to", "rób tamto". Używali mnie do rozmnażania, by tworzyć dzieci. Wtedy chcieli, żebym bawił się z tymi dziećmi. Wszystko po to, aby dzieci stały się bardziej ludzkie. Ponieważ przez cały czas dojrzewały ze świadomymi, ale pozbawionymi emocji istotami. Bez takiego kontaktu, nie byłyby w stanie dopasować się do społeczeństwa. AB: A więc, ich matki nie były ludźmi? MS: Te dzieci zostały wytworzone. Nie było żadnych matek. Jajeczko i sperma zostały połączone laboratoryjnie. Wtedy zbudowano im ciało. Dosłownie "zbudowano". Bez matki. Nadążasz? AB: Mniej więcej... MS: Jakiej części nie rozumiesz? Można stworzyć dziecko bez matki. AB: W sposób sztuczny. MS: To znaczy, w sposób pół sztuczny, bo nadal potrzebna była sperma i jajeczko. AB: Następnie potrzebny był odpowiedni płyn. MS: Tak, oczywiście. Czasami matka jest używana, by pielęgnowała dziecko, a czasami wykorzystują do tego ojca. Próbują wszelkie możliwości, aby sprawdzić co mogą zrobić. Mogę tylko opisać, co ja doświadczyłem. Raz opiekowałem się chłopcem, który miał azjatycki wygląd. Przez wiele lat się z nim spotykałem. Nauczałem go umiejętności telekinezy. Poruszałem klocki, w różne kształty. Wtedy uśmiechał się, patrzył na mnie i naśladował mnie. Robiliśmy to godzinami. Wtedy naukowcy brali mnie i robiliśmy masę pracy laboratoryjnej. Podczepiali mnie pod różne maszyny i testowali. Nie jestem pewien, czy robili testy IQ. Jednak IQ jest prawie nieistotne. Współczynnik inteligencji dla nich ma niewielkie znaczenie. Ale robili to oraz wiele innych testów. Potem wyjaśniali, o co im chodziło i dlaczego to robili oraz jaki był tego rezultat. Dlaczego mnie wykorzystywali. Ponieważ mam w sobie energię stwórcy. Mam w sobie pewien gen, który pozwala mi tworzyć fizyczną rzeczywistość bardzo szybko. Dlatego chcieli pozyskać moje umiejętności. Zmuszali mnie, abym budował rzeczy, których nie chciałem. AB: W jaki sposób poruszasz przedmioty umysłem? MS: W jaki sposób to robię? Łączysz się ze strukturą energetyczną przedmiotu. A następnie to robisz. AB: W ten sposób możesz też zabijać ludzi na odległość. Możesz zrobić coś wewnątrz czyjegoś ciała. MS: Część super żołnierzy są w tym specjalistami. Próbowali mi to zrobić. Chcieli podnieść szybkość bicia mojego serca. Starają się wywołać u mnie zawał serca. I próbują też dokonać ataków na mnie za pomocą czarnej magii. To jest śmieszne, bo próbują to robić za pomocą prymitywnych sztuczek. Robią lalki vodoo. Wbijają w nie igły. Oni są tak nisko. Uważają, że są dużo bardziej potężni, niż są. Jeśli ktoś chce dokonać czarnej magii na mnie, dostaję obraz na kilka godzin przed wydarzeniem. Więc mam pokazane, to co się wydarzy. Wtedy od razu się bronię. AB: Wysyłasz im to z powrotem? MS: Stawiam lustro i odbijam im to. Potrafię to wzmocnić 7-krotnie, ale tego nie robię, bo gdybym rzucił to na nich, wpłynęłoby to mocno na moją karmę. A tego nie potrzebuję. AB: Jeśli ktoś byłby zaatakowany, przez vodoo... MS: Niektórzy używają kryształów do krzywdzenia, co oczywiście też jest złe, bo kryształy są istotami twórczymi. Są gatunki nisko wibracyjne, które są jak pchły. [otrzepuje się teatralnie] AB: A jeśli ktoś ma taką lalkę do atakowania? MS: Lalkę vodoo? Widziałem kiedyś jak ktoś jedną taką robił aby wykorzystać przeciwko mnie. AB: W jaki sposób to powstrzymać? MS: Jest wiele sposobów. Nie chcę ujawniać zbyt wielu sekretów. AB: Podaj jeden. MS: No dobrze, jeden. Otoczyłbym taką lalkę polem ochronnym. Jeśli jest to słabo wykonana lalka, ustawiłbym lustro dookoła twarzy osoby, która ją wykonała. Wtedy musi patrzeć na swoją twarz. To mocno ich przestrasza. Nie lubią patrzeć na siebie, mają niską pewność siebie. Ci ludzie, którzy to robią czują się bardzo niepewnie, nie lubią siebie. Nie lubią nawet patrzeć na siebie. Znasz Złą Królową z Królewny Śnieżki? Normalnie wyglądała pięknie, jednak jak zdejmowała czar odmładzający, ukazała się jej prawdziwa postać. Zmieniała się w ohydną staruchę. AB: Czy nie lepiej jest podmienić sygnaturę osobistą atakowanego, na sygnaturę atakującego, w lalce? MS: Tak, to też robiłem. AB: To jedna z twoich tajemnic? MS: No teraz już nie. AB: Sam na to wpadłem. MS: To genialne. Oni starają się zrobić lalkę, by wyglądała jak ty. Ojej, to jest takie płytkie, prymitywizm. To może zadziałać na kogoś, kto nie się na tym nie zna. To są zabawy ze starego świata. Teraz zmagam się z zaawansowani sprawami, znacznie, znacznie bardziej zaawansowanymi, niż... OK, nie potrzebujesz wykonywać rytuałów i ceremonii, aby czynić magię albo stwarzać. Możesz stwarzać tutaj w tej chwili, natychmiast. AB: W takim razie dlaczego nadal robią, te wszystkie głupie rytuały? MS: Ponieważ utknęli, to jest ich nałóg. Mają obsesję na punkcie starego świata. AB: To głupie. MS: Tak, bardzo głupie. Ale oni to zrozumieją. AB: Widzę, że jesteś zmęczony, więc będziemy kończyć. Czy chciałbyś coś dodać na koniec? MS: Tak, chciałbym podziękować niektórym niesamowitym ludziom, którzy pojawili się w moim życiu. Do tej kamery, tak?Może włożę kurtkę, bo mi zimno. Chciałbym podziękować ludziom, którzy pojawili się w moim życiu przez ostatnie pięć lat, którzy stali przy mnie, wspierali i kochali mnie. Kochali mnie, chociaż bywałem dupkiem, czasami. Pomagali zmagać się z moimi trudnościami. Ponieważ w tym wszystkim jest całe pasmo traum. Nie miałem jeszcze możliwości, ale chciałbym kiedyś opowiedzieć o uzależnieniach i kontroli umysłu, bo one są synonimami. One idą ze sobą w parze. Schizofrenia, uzależnienia i kontrola umysłu. Wszystkie idą z sobą w parze. Ludzie to muszą wiedzieć, trzeba o tym mówić. Ludzie są przez to wykluczani. O tym trzeba mówić. Chciałbym podziękować mojej ukochanej partnerce, która musiała się z mną męczyć przez 6 lat. Chciałbym pozdrowić Sarę Adams. Chciałbym podziękować Madlen, która także mi pomogła. Ona także, mi pomagała i była przy mnie. Chciałbym podziękować Danusi, która także udzielała mi wsparcia i była dla mnie bardzo miła. Chciałbym podziękować Sylwii. Chciałbym podziękować mojej mamie. No i chciałbym podziękować wszystkim tym wspaniałym ludziom, którzy działają. Oczywiście łącznie z tobą. Dziękuję za ten wywiad i za to doświadczenie. Na pewno nie wymieniłem wszystkich ludzi. Przepraszam, ale akurat ci ludzie pojawili się teraz w moim umyśle. Chciałbym podziękować szczególnie Sarze Adams. Długo się z mną męczyła. Bardzo dziękuję i miło było cię poznać. AB: Dziękuję, jesteś cudowny. MS: Będę ci dalej przekazywał prawdę. Będę zawsze to robił. AB: Dziękuję. Opracowanie napisów: Jacek Kamiński i Aleksander Berdowicz