Starożytna technologia i ukryta archeologia południowej Afryki, część 1 – Aleksander Berdowicz

More videos
Views
   

Pierwsze wiadomości o pozostałościach zdumiewającej kultury na obszarze południowej Afryki pochodzą już od Portugalczyków z początku XVI wieku. Byli to potomkowie więźniów, którym dawano alternatywę: więzień albo eksplorator, gdzie eksplorator oznaczało udział w kolonialnych wyprawach do Afryki, z których nielicznym udawało się powrócić. Jednak część tych „eksploratorów” osiedliła się na terenach swojej „eksploracji” i pozostał z tamtych czasów zapis autorstwa Antonio Fernandeza (1512 rok), który jako pierwszy opisał ogromne obszary pozostałości architektonicznych zabudowań starej i nieznanej cywilizacji. Nieznanej do tego stopnia, że ludność miejscowa zamieszkująca tamte tereny po dziś dzień nie zna swojego pochodzenia, zaś o pozostałościach kamiennych budowli rozciągających się na obszarze tysięcy kilometrów kwadratowych mówi, że „stworzył to diabeł, albowiem człowiek nie jest zdolny do takiego stworzenia”. Co ciekawe, część plemion zamieszkująca tamte tereny jest określana słowami Caranga (Macaranga), co oznacza Dzieci Słońca. Afryka Południowa nie jest miejscem, gdzie praktykowano kult słońca. Pojawił się on dużo bardziej na północ – w Egipcie. Skąd więc ta nazwa w południowej części Afryki?

Istnieje wiele prac opisujących pojawienie się na Ziemi Annunakich – przybyszów z innej planety, którzy nie tylko eksploatowali ziemskie zasoby złota, ale i stworzyli w drodze genetycznych manipulacji rasę swoich robotników i niewolników zarazem – Homo Sapiens. Najbardziej znane są prace Zacharii Sitchina, jednak grono autorów opisujących te wydarzenia jest szersze. Rzecz w tym, że jak dotąd poza próbami przekładu dawnych zapisów (jak np. sumeryjskie tabliczki glinianie) nie było fizycznych dowodów potwierdzających te hipotezy. To, co odkrył Michael Tellinger takich dowodów dostarcza.

W przedstawionym wykładzie prezentujemy:

  • kim jest Michael Tellinger
  • kamienie grające jak dzwon (video Michaela z prezentacją gry na kamieniach: jako dzwon, jako ksylofon)
  • skalne stożki i torusach jako niezwykłe narzędzia budowlane
  • lewitację przedmiotów przy pomocy dźwięku i starożytnych narzędzi
  • wrzenie wody poprzez rezonans akustyczny – budowa tego urządzenia została wyjaśniona przez Jana Pająka na jego stronie Totalizm.pl
  • ogrom ilości ruin kamiennych w południowej Afryce (link do przykładowego skupiska zabytków)
  • sieci połączeń pomiędzy tymi budowlami
  • kto to wszystko zbudował
  • kiedy zostało to zbudowane
  • książki Zecharii Sitchina przedstawiające historię tego regionu
  • kamienne listy królów
  • zarys historii stworzeniu Homo Sapiens jako niewolników
  • sposób zniewolenia umysłu Homo Sapiens

Fragment transkryptu sesji z 28.11.2013., dotyczącej zdalnego badania Coral Castle przez Leszka z Natalią jako medium:

Coral Castle
Teren na zewnątrz. Trawa zielona a na niej płasko położone na gruncie wielkie bloki skalne, białe. Dużo bloków postawionych. Wokół całego terenu płot wysoki ok. 2m też ze skał ale bardziej porowatych. Pumeksowate głazy. Wygładzone kształty. Stoją rzeźby ze skał. Np. fontanna/poidełko dla ptaków na cienkiej nodze wyrzeźbione. Baszta wysoka 5m ze schodkami spiralnymi. Cała ze skał z ozdobnym wejściem. Stoją dwa bloki skalne prostokątne a na nich położony trzeci i one stanowią wejście. Baszta ma małą piwniczkę pustą. Po drugiej stronie widzę zamek. Cały pałacyk, większy. Też z ogromnych bloków ułożony. Niektóre porowate. Są ładnie opiłowane i wygładzone. Wygładzone za pomocą dłuta i diamentowej tarczy. Zameczek ma ukryte miejsce pod ziemią, żeby tam się dostać trzeba podnieść ogromny blok skalny. W piwnicy skrzynia. W skrzyni papiery z zapiskami o technologii tego miejsca jak zostało zbudowane. Przeglądam papiery. Na gruncie jest mocno skoncentrowana siła grawitacji. To cienka warstwa skorupy ziemskiej. Jest tu blisko do lawy, do jądra ziemi. Dlatego mocniejsze pole grawitacyjne inaczej działające. Należy ułożyć na ziemi wielkie pierścienie najlepiej w kwarcu i krzemu. Jeden pierścień a w nim drugi mniejszy, a potem można trzeci mniejszy. Te pierścienie odwrócą działanie sił grawitacyjnych. Będą wypychać przedmioty do góry. W ten sposób zbudowano cały ten kompleks. Właściciel wiedział o tym. Miał też pomoc od istot spoza Ziemi. Miał duży poziom świadomości, kontaktował się z nimi świadomie. Pomagali mu od góry wciągnąć bloki na pierścienie i je podnieść. Zwłaszcza w nasuwaniu bloków. Ich statki były niewidoczne dla „przeciętnego” człowieka, tylko on je widział. Zbudował zamek dla siebie. Marzył o takim pięknym miejscu ze skał koralowych z ogrodem i ozdobami. Chciał tu przyjemnie spędzić życie i relaksować się w ogrodzie. Udało mu się.

Jako ciekawostkę dodam jeszcze, że z nagraniem tej rozmowy o południowej Afryce związany jest ciekawy „zbieg okoliczności”. Chcieliśmy to nagrać już od wielu tygodni, ale ciągle coś stawało nam na przeszkodzie. W końcu nagraliśmy to 5 grudnia 2013. Kilka godzin później dowiedziałem się, że tego dnia zmarł Nelson Mandela. Hmmm… racjonalnego wyjaśnienia czegoś takiego chyba znaleźć się nie da 🙂

Strony Michaela Tellingera:
MichaelTellinger.com
SlaveSpecies.com
UbuntuParty.org.za

17 komentarzy

  • Pingback: Aleksander Berdowicz o odkryciach M. Tellingera w Afryce | Białczyński

  • N.Tauri
    Reply

    no fakt, że biali podbijali i bardzo wyniszczali ludy tubylcze o ciemnej skórze, no fakt, że te kultury mają wiekszy związek i mentalny i techniczny z przyrodą niż my, ale to jeszcze nie znaczy, że oni pochodzą od innych kosmitów a my od innych (tych gorszych, tych złych jak rozumiem?) kosmitów. Kiedys jak czytałam Danikena to wyobrażałam sobie taki kontakt z kosmitami jako trwające tysiące lat ale częste i krótkie jednorazowe kontakty, czesto przypadkowe, a zwykle skutkujące stworzeniem (lub nadaniem) jakiejś religii czy mitologii, danemu plemieniu, ale już w czasach, gdy już ludzie wspolczesni rozeszli się z Afryki. Po co mieliby klonować ludzi? I jak? Wzieli małpy z Afryki i z nich mieszając swe geny z małpimi zrobili człowieka? no, może i tak, pewnie by potrafili, ale po co by im to było? Po co podróżującym przez galaktykę mądralom miliony sklonowanych niewolników? Przecież o wiele łatwiej mogą sobie zbudować maszyny żeby im wydobywały surowce na setkach planet! Mogę zrozumieć, że przypadkowe antyczne kontakty nadały nam albo przypadkowo stworzyły te wszystkie religii i mity o bogach w rydwanach latających 🙂 ale po co tacy ważniacy mieliby nas zrobić na niewolników? a gdyby było dużo ras tych roznosicieli cywilizacji to przecież ci inni nosiciele zwalczaliby chyba tych posiadaczy niewolników nie? Czy nie rozwaliliby posiadaczy niewolników z drobny mak skoro tych innych nosicieli cywilizacji było dużo więcej? I wówczas ludy tubylcze ci wszyscy Dogoni itp plemiona mówiące o swym pochodzeniu z takiej czy innej konstelacji byliby w sytuacji posiadania przewagi, a my, czyli źli aryjczycy produkt złych kosmitów nie opanowalibyśmy świata niszcząc wiekszość tych starożytnych plemion. A tak swoją drogą skoro biali „aryjczycy” powstali jako niewolnicy to jakim cudem udało się im (nam) podbić cały świat pełen tych mądrych i szlachetnych śniadych tubylców mających wiedzę z gwiazd? Czyż ich stwórcy „bogowie” nie powinni ich przed naszą obłędną ekspansją ustrzec?
    pozdrawiam 🙂
    Tauri

  • N.Tauri
    Reply

    z tymi kosmitami to troche nie teges – otóż, gdyby wysoko zaawansowana rasa była zdolna przebyć galaktykę w celu eksploatacji jakiejś prowincjonalnej planety to równie dobrze mogłaby znalezc to złoto na wielu innych planetach, albo je sobie po prostu jakoś zrobić. dlaczego akurat chcieliby tego złota? to już nie ma ciekawszych pierwiastków i minerałów które by się przydały do kosmicznej technologii np jako napęd do statków albo jako wyposażenie statków? czy inne pierwiastki nie bylyby bardziej przydatne? albo nawet takie których jeszcze nie znamy albo nie występują u nas na Ziemi? przecież jakby ktoś chciał budowac flotę kosmiczną to raczej użyłby wpierw do budowy materiałów dostepnych powszechnie w jego okolicy a nie specjalnie latał setki czy tysiace lat swietlnych po troche złota 🙂 No i żeby je wydobywać zamiast zbudować maszynę do wydobywania, klonowaliby cały nowy gatunek? To się przecież nie opłaca. Klonowanie całego gatunku i utrzymywanie go przy życiu żeby mieć niewolników w kopalni złota? A nie lepiej zbudować po prostu maszynę jakąs wielką kosmiczną koparkę? Statki kosmiczne ze złotą boazerią to sobie mogę pooglądać w moim ulubionym serialu Gwiezdne Wrota ale to tylko sf 🙂 co nie znaczy, że nie widzę pewnych argumentów ze pomysłami Danikena. Ale co innego widzieć niektóre antyczne dziwaczne budowle jako zainspirowane przez dawne odwiedziny jakiejś wyższej cywilizacji ziemskiej albo kosmicznej (analoga taka jak kulty cargo itp do mnie przemawia) a co innego twierdzić, że zna się jej nazwisko i adres w galaktyce 🙂
    pozdrawiam 🙂
    Tauri

  • N.Tauri
    Reply

    film „Sounds from the stone age” z serii Secrets of the dead. Jednak o ile rozumiem akustykę megalitów wyjasniano w nim bardziej zwyczajnie – nie żadną lewitacją dzwiekową ale po prostu religijnymi zwłaszcza grzebalnymi obrzędami odbywanymi w megalitach, które wymagały albo stworzenia nastroju ku odmiennym stanom świadomości, ku transom szamańskim, tak jakby dzwięk sprzyjający medytacji, albo po prostu były to miejsca obrzędów, w których kapłani śpiewali i także po udawali pozagrobowe głosy przodków.

  • N.Tauri
    Reply

    Witajcie 🙂
    Nie wiedziałam że w południowej Afryce są takie budowle. Ciekawe ruiny. Ale chciałam napisać, że niedawno na YT widziałam stary film dokumentalny z przed kilkunastu lat, zrobiony przez brytyjskich archeologów, i akustyków, którzy badali wlasnie akustykę w budowlach megalitycznych jak Stonehenge i Kuznia Wielanda itp miejsca i odkryli że akustyka w tych wnętrzach jest bardzo podobna mimo odległości tych budowli w terenie i w czasie ich budowy. Jakby planowo zbudowano megality, w których te eksperymenty z dzwiękiem pokazały, że echo w nich jest w jednym zakresie fal o ile pamietam to mówili że jest to zawsze100- 110 herców. Akustycy ci pokazywali w jakich punktach w pośrodku budowli megalitycznej np w Stonehenge powstaje akustyczna „fala stojąca” o jakiej tu mówicie.

  • ANDRZEJ
    Reply

    Bardzo się cieszę , że jest ktoś kto zajął się tymi istotnymi dla nas tematami BARDZO DZIĘKUJĘ te informację są rewelacyjne – zawsze to czułem że tu i teraz to tylko kropla w morzu tego kim jesteśmy
    i dokąd zmierzamy ?

  • krystyna
    Reply

    Wiedziałam,że w końcu znajdą się osoby,o otwartym umyśle,które uwierzą i rozpowszechnią tę starożytną wiedzę….
    Czyli era Wodnika już na niektórych ma wpływ!

  • Pingback: Starożytna technologia i ukryta archeologia południowej Afryki, część 2 – Aleksander Berdowicz | Porozmawiajmy TV

    • BarbaraKW
      Reply

      Z tym ze Nibiru to nie konstelacja. To tzw. Planet X, Marduk, która miała trajektorie- elipsę wokół Ziemi co 3600 lat. Została ona strącona w 2003 roku tuz przed rozpoczęciem się wojny na Irak. Tak, z konstelacji Draco pochodzą te czystej krwi Reptylianie, ci wewnątrz Ziemi. Rządząca elita to 50/50 zmiennokształtne istoty. One się również obawiają tych z systemu gwiezdnego Draco.

      • Remigiusz
        Reply

        Znam temat od Icka i od Svierdlova. Piramidy i inne wielotonowe byly budowane przez „zloty klin”
        u Majow a po mojemu przez antygrawitacyjne UFO.

  • BarbaraKW
    Reply

    Musze przyznać, że jestem po wrażeniem. Jeden z najwspanialszych Twoich programów, Aleksandrze! 🙂 Temat jest szalenie trudny do przedstawienia, ale Twoje intuicyjne postrzeganie i przyłapywanie tematów zaowocowały! Dużym plusem jako extra posiłkowanie tematu jest, że temat wiąże się z Twoim wyuczonym i uprzednio wykonywanym zawodem. Czekam z niecierpliwością na dalsze części!
    Zeharia Sitchin był wielkim znawcą starożytnych znaków hiperprzestrzenie, starożytny hebrajski. On przedstawił dożo wartościowych i prawdziwych wydarzeń, ale pod koniec jego życia zmienił kompletnie swoje zapatrywanie i zaczął podważać swoje wcześniej prezentowane teorie. Stewart spotkał się z nim kiedyś na której z UFO konferencji i nie odniósł miłego wrażenia z tego spotkania. Zeharia wydawał się tym innym bardziej zadufanym w sobie osobnikiem.
    ….Coś lub ktoś go zmienił…

Leave a Reply to krystyna Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>