Czy to już jest koniec? – Leszek i Joanna

W tej sesji Joanna sprząta ogromne połacie galaktyk. Ciekawe czy coś jeszcze do posprzątania zostało.

  • informacje o oczyszczaniu organizmu
  • rady związane z niejedzeniem
  • wyczyszczenie przeszłości, karmy, relacji, itp.
  • oczyszczenie i uzdrawianie stanu obecnego
  • uzdrawianie relacji
  • Maciej z Planety Smoków
  • spotkanie z Przewodnikiem
  • spotkanie z Amonem ze Złotej Galaktyki
  • oczyszczenie Indii, Egiptu, oceanów i wnętrza ziemi
  • odkurzanie galaktyk






Czy to już jest koniec? – Leszek i Joanna

43 komentarze

  • bonia
    Reply

    Ales czy to juz koniec „porozmawiajmy.tv”?przestales nadawac?Wszyscy zdrowi czy moze odszedles na wyzszy poziom? serdecznee pozdrawiam

  • Jola
    Reply

    Mam pytanie do wszystkich : czy zauważacie zmiany w was samych, jak i wokół siebie (natura, niebo, ludzie …)?? Ja budzę się rano wypoczęta, koszmary przeszły w spokojne sny, choć często niewiele z tego pamiętam. Niebo często jest pokryte chmurami, jakby ktoś jeszcze resztkami sił to robił. Zawsze witam słonko z radością. Co do ludzi wokół to będę obserwować, Niemcy są tak b. skierowani na pracę, za mocno związani ze starym światem – to są tylko moje odczucia a każdy ma inne. Myślę, że ta wiosna będzie inna, radośniejsza, jesteśmy wolni i sami budujemy swoją rzeczywistość. Oj, przydałby się tutaj czat do rozmów, przemyśleń. Pozdrawiam wszystkich Jola

        • Alex
          Reply

          Sprawa jest prosta. Jak się zdejmie jedną warstwę, to po jakimś czasie spod spodu może się wyłonić coś, co wcześniej nie było widoczne. Ale to co zostało oczyszczone już nie ma prawa się pojawić. Jak ktoś zna jakąkolwiek technikę oczyszczania emocjonalnego albo duchowe to wie o co chodzi (EFT, metoda Sedona i dziesiątki innych metod). „Ogry mają warstwy”. Pozdrawiam

          • Leszek

            Alex to prawda ale i jeszcze jedna istotna rzecz nie zawsze korzystne jest oczyszczenie odrazu całkowicie, ponieważ człowiek nie umie się znaleźć w nowej rzeczywistości chaos może zabić, ale i cisza też. Często dana osoba sama mówi na dziś wystarczy.

  • teflon
    Reply

    Co do wszechobecnych smug chemicznych to nie pasuje mi głównie to że miały by je rozpuszczać nad nami zwykłe pasażerskie samoloty rejsowe. No i tu powstaje problem taki że obsługa naziemna takiej floty to zwykli zjadacze chleba co przychodzą po robocie do domu i też mają internet, więc dlaczego nie piszą? Problem jest w tym że samoloty te musiały by mieć instalacje do opryskiwania, zbiorniki, no i ktoś musiał by to napełniać. Oprysk też waży więc ładowność by sie zmniejszyła itd.
    Jeśli oprysk był by dodawany do benzyny lotniczej to też musiał by ważyć i zmniejszać oktanowość mieszanki, przez co parametry lotu i koszty by sie zmieniały a poza tym musiał by to być oprysk zo znosi bardzo wysokie temperatury. Pomijając nawet to jak wielka ilość zwykłych ludzi musiała by trzymać to w tajemnicy to dochodzi jeszcze opłacalność dla małych przewoźników, zmienne pochodzenie paliwa, itd.

    Jednym słowem, jak dla mnie to dezinformacja.

    Tu jest genialny artykuł:
    http://pracownia4.wordpress.com/2012/09/23/smugi-chemiczne-dezinformacja-i-szoste-wymieranie

    tłumaczący długie utrzymywanie sie smug chemicznych obniżeniem warstwy stratosfery, na pograniczu której latają samoloty odrzutowe. Jest to może jeszcze bardziej groźne dla życia ludzkiego niż smugi bo prowadzi do ogromnych zmian klimatu. Może to jest powód dezinformacji.

    Polecam też reszte artykułów z pracowniIV są to głównie przekłady na polski grupy SOTT.net której założycielką jest Laura Knight Jadczyk jednea z prekursorek wiedzy o gadzinówce władającej ziemią i całej reszcie ciekawych tematów jak psychopatyczne portale organiczne (czyli ludzie bez rozwiniętych dusz)
    Laura jest żoną Arka Jadczyka znanego w świecie polskiego fizyka teoretyka.
    Jej chanelingi, artykóły czy książki moge polecić jako jedne z nielicznych w tej dziedzinie wartych uwagi, są konkretne, logiczne, i jedne z pierwszych:
    http://quantumfuture.net/pl/index.htm

    • bonia
      Reply

      Nad Adriatykiem tez piekne ,czyste blekitne niebo z malymi , pierzastymi chmurkami przeplywajacymi dosc szybko …wydaje mi sie,ze kiedys {jakies 3-5 lat temu } byly wolniejsze..a ludzie sa tacy usmiechnieci jak nigdy…pozdrawiam serdecznie

      • Jadwiga
        Reply

        z przykroscia stwierdzam ze NY jest zasiewany dzień w dzień a tak wogole TO WSPANIALA STRONA jestem optymistka i WIEM ze damy sobie rade z ta banda pozbawionych duszy istot -patrza jak tu kogo ugodzić Zdrowia dla Leszka i CALEJ DRUZYNY. Ciezko bez tych sesji oj ciężko…….

  • Adam
    Reply

    Miszkam w Kanadzie I tez nie widze tych smug na niebie w ciagu dnia, natomiast widzialem je wczesniej nad ranem przed switem, kiedy niebo bylo jeszcze ciemne.

  • Adam
    Reply

    Leszku ten mocz polecasz pić bez przegotowania go? Bo jak do tej pory w różych źródłach spotkałem się tylko z opcją, że trzeba go przegotować.

  • Karol
    Reply

    Panie Aleksandrze przydał by się chat na tej stronie.
    Może jeszcze taki pasek wsparcie finansowe jak na stronie ntv.

    • Halszka
      Reply

      @Karol i inni 🙂

      na „belce”, u gory strony, pod logo jest:

      Home, Wywiady, Nauka, Księgarnia, Porozmawiajmy w TV, Wsparcie finansowe, Kontakt, Konsultacje indywidualne

      i 6-sta pozycja to…wlasnie Wsparcie finansowe :))

      Pozdrowienia

  • bonia
    Reply

    Popatrzcie na niebo w nocy!Normalnie widocznosc jest wspaniala!Widac chmurki biale,pierzaste,gwiazdy mrugajace …widzialam to mnostwo razy,ale nigdy tak jak dzisiaj…na tle JASNEGO nieba….To cos pieknego! pozdrawiam serdecznie i wylapujcie WSZYSTKIE DOBRE I PIEKNE zmiany

    • Danuta
      Reply

      Wspaniale, u mnie tez nie widać żadnych smug, po przelocie samolotów. Od kilku dni niebo jest czyste i pogoda słoneczna. Mieszkam w świętokrzyskim. Widocznie działają hipnozy Leszka. Brawo i oby tak dalej. Pozdrawiam:)

  • Miroslawa
    Reply

    I ja sie dolaczam…mieszlam w Niemczech i zauwazylam dzisiaj i tez ostatnio, ze nie ma smug.
    Sloneczko dziasiaj bardzo mocno swiecilo, pogoda byla przepiekna, 11 stopni ciepla….poprostu wiosna…Fajnie i tak dalej….

  • bonia
    Reply

    Czy nikt nie widzi zmian ktore nastepuja? Ja zaobserwowalam , ze smug chemicznych nie ma od kilku dni {wczesniej niebo bylo zachmurzone wiec trudno mi cos powiedziec} ,sa jakies klopoty z elektrycznoscia alo to jest krotkotrwale ,przekrety i lapowkarstwo sa ujawniane ,politycy zra sie miedzy soba ,moi znajomi donosza ,ze maja klopoty zdrowotne ja zreszta tez troche choruje od 2 tygodni i jestem slaba ale mysle ze to sa symptomy mojej przemiany czyli zbyt szybkie oczyszczanie…Ogolnie jestem pogodna i jakas taka zadowolona ze sama sie zastanawiam :z jakiego powodu?Czy nikt nie zauwaza zmian zachodzacych wokolo! Ludzie malej wiary poprostu szukajcie ,rozgladajcie sie…uwierzcie a zobaczycie…Dzien jest jasniejszy a nawet noca jest jakos swietliscie i cichutko…Leszku i Aleksie ta medytacja 14 lutego powinna napelnic NAS wieksza WIARA w nas samych i w nasze mozliwosci .Serdecznie pozdrawiam

    • KociD
      Reply

      Co do smug też się zgadzam, u nas tego było zawsze pełno ponieważ na Częstochową jest główna trasa przelotowa z Pyrzowic, ale obudziłem się pewnego ranka i sobie leże i patrzyłem sobie w okno a ze nie mam firanek to widok mam doskonały. W ciągu 10 min przeleciało okolu 8 samolotów i żaden nie pozostawił chemicznych smug tylko normalne które znikały w oczach:)

    • MarCin
      Reply

      Zapraszam w okolice Warszawy. Tu jak tylko zrobilo sie troszke cieplej niebo poszadkowane smugami. Zmienili chyba mieszanke teraz szybko zaslaniaja niebo tworzac szarą bariere. Smarują nawet noca.

  • Wiedźma Anja Anna
    Reply

    Pamiętacie biblijną legendę o Jabłku z Drzewa Poznania? 😉 Wtedy człowiek zaczął jeść i zamiast przetwarzać światło, zaczął przetwarzać materię, samodzielnie stając się jej częścią i stanowiąc istotę światła w pełni dopiero po zakończeniu ziemskiego etapu. Oczywiście nie namawiam do traktowania Biblii dosłownie, to jedynie symbol. Ale warto o nim wspomnieć przy okazji tego Waszego odkrycia. 🙂
    Pozdrawiam!

  • krystyna
    Reply

    Witam wszystkich,
    Czytajac komentarze natknelam sie na informacje o metodzie z kartka podana przez Leszka.Jesli mozna,to prosze o informacje,gdzie moge wiecej dowiedziec sie na ten temat.
    Serdecznie pozdrawiam,
    krystyna

    • Andrzej
      Reply

      Witam serdecznie , ja również chciałbym się dowiedzieć coś o tej technice medytacji , proszę o więcej informacji.

  • KociD
    Reply

    Panie Leszku zacząłem stosować jakiś czas temu technikę z kartką papieru A4 i narysowana na niej kropka i przyznaje ze naprawdę coś w tym jest, ja dodatkowo stosuje jednocześnie muzykę do synchronizacji półkul mózgowych ale miałem troszkę przerwy a dziś to normalnie sam nie wiem co o tym myśleć. Oczywiście dziś to robiłem po zmroku czyli przy oświetleniu pokojowym, z prawej strony kantem oka mam okno i często widzę jakieś światła podczas patrzenia się na kropkę ale dziś to normalnie iskry widziałem jak jak by z mojego odbicia a z kartką to już w ogóle obraz szalał,zaczeka świecić najczęściej tylko ramka kartki a później to znikało wszystko,cale otoczenie i była sama kropka oddech mi bardzo się zwolnił i serce wolniej zaczęło bić a mam takie pytanie czy to wszystko jest normalne? Taki stan jest chyba w medytacji ale przy otwartych oczach nie wiem jak to nawet określic

    • Leszek
      Reply

      Tak jest normalne, nie zwracaj na nic uwagi byś się nie rozpraszał rób swoje a doznasz o wiele wiele więcej jednak to nie istotne istotna jest tylko kropka. Więc na niej się cały czas koncentruj nie odrywając oczu nawet na mikro sekundę i bądź cierpliwy i spokojny nie dopuszczaj żadnych emocji, które występują w związku z tym, co się dzieje. Poza kropką nic nie jest ważne, więc idź do końca, ponieważ tylko Twoje ograniczenia mogą Cię zatrzymać nic inne, bo tego nie ma. Napisz od czasu do czasu o swoich postępach.

      • KociD
        Reply

        Wzroku nie odrywam nawet na moment tylko bez patrzenia sie w dane miejsce widzę światła i inne dziwne rzeczy, początkowo się troszkę wystraszyłem wiec odrywałem wzrok ale już wiem na czym to polega:) Mam jeszcze takie techniczne pytanie czy jest ważne o czym sie w tym momencie myśli czy lepiej starać sie wyłączyć myślenie czy możne myśleć o tej kropce? Myślę ze odległość od kartki chyba nie jest ważna ja mam ja około 1.2m od swojego wzroku. Zauważyłem ze jak jestem zbyt zmęczony to gorzej mi to wychodzi. A wiem już naprawdę ze daje efekty. Wiec możne troszkę opowiem, wybrałem się na spacer do lasu, troszkę terenowy ten las wiec sie po jakimś czasie trosze zmęczyłem wiec stanalm aby chwile odpocząć i akurat zaparzyłem sie w kałuże przedemna oddychając głęboko i po kilku sekundach woda zaczeła sie tak poriszac jak by po niej sie poruszały pajączki wodne czy jak to sie tam nazywa lub jak by igła po wodzie przesunąć a pogoda była całkowicie bez wietrzna ani nie było nic co by mogło spowodować ruch tej wody w taki sposób, po chwili ruszyłem i pomyślałem ze sobie poeksperymentuje z tym dalej i podchodziłem później jeszcze do kilku takich kałuż, za każdym razem jak podchodziłem woda byla spokojna a jak sie zacząłem wpatrywać w nia po kilku sekundach pojawiał sie za każdym razem ten efekt ale nadal nie rozumieć dlaczego tak się dzieje. Kolejna rzeczą jest to ze wyczuwam niekiedy obecność kogoś u mnie w domu i kilka rzeczy z tym związanych,np bardzo cichutki dźwięk otwierania drzwi do pokoju obok, wcześniej raczej tak nie miałem( wcześniej szczególnie w dzieciństwie też doświadczałem wielu dziwnych rzeczy ale te są nowością:))Pisząc też z pewna osoba przez internet tyle co poznana zapytałem o wiek ale nie chciała odpowiedzieć miałem zgadnąć i pojawiła mi sie przez oczami liczba 34 niestety blenda ale drugi strzał był 43 i sie zgadzało:). Będę ćwiczył dalej bo mnie to zafascynowało i szybko widać efekty co daje jeszcze większą motywacje 🙂 Jak będę widział jakieś kolejne postępy lub rzeczy z tym związane na pewno napisze:) Serdecznie dziękuje pozdrawiam:)

  • Paulina M.
    Reply

    Kiedy zetknęłam się z Księgą Wiedzy pierwsze, co mi się rzuciło w oczy to liczne nakazy, zakazy i presja. Po drugim, czy trzecim wykładzie doznałam szoku, gdy dowiedziałam się z owej Księgi, skąd płynie przekaz. Otóż ów przekaz płynął bezpośrednio z planety DRAGON, a Mevlana łączyła się ze statkiem, który nazywa się ARAGON. Nie muszę chyba dodawać, że to najgorszy typ istot, z jakimi można było się skomunikować. Nic dziwnego, że Księga Wiedzy rozpowszechniana jest w najciemniejszym zakamarku duchowych wartości, czyli wśród Muzułmanów. Gdy zapytałam we śnie, czym jest owa rasa, która dostarczyła Księgę Wiedzy, we śnie otrzymałam informację: „To nie jest przekaz z Syriusza!” oraz pokazała mi się wizja licznych ciał ludzkich, powieszonych na hakach. Grafika, która widnieje na warsztatach Księgi Wiedzy przedstawia czarną dziurę, w którą zmierzają wszyscy kursanci i adepci Księgi Wiedzy. Nic dziwnego, że całe rodziny odwracają się od tych osób. Przecież Księga Wiedzy nakazuje wpisywać całe drzewo genealogiczne, „dzięki czemu” osoby w nią uwikłane mają zapewnione „rajskie” życie wraz ze swoimi rodzinami. A faktycznie? Faktycznie rasa ta wciąga tych ludzi w tą czarną dziurę po to, by mieć co zjeść. Tam nie ma skrupułów.

Leave a Reply to krystyna Cancel reply

You may use these HTML tags and attributes: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>